
Robot - pomysł na wąskie gardło w lakierni
Użycie robota gwarantuje nie tylko powtarzalność produkcji i niezmienną jakość. Zakup urządzenia daje szansę wdrożenia najlepszych metod mistrzów lakiernictwa, którzy mogą doskonalić procesy produkcji za każdym razem, ucząc maszynę najbardziej optymalnych metod aplikacji.
Dla producentów z branży drzewnej, a zwłaszcza meblarskiej, to właśnie procesy lakiernicze okazują się najbardziej pracochłonne. Aplikacje bywają coraz trudniejsze, a oczekiwania klientów coraz to bardziej wyższe. Wąskie i gięte elementy generują też niemałe straty materiałowe przy pracach ręcznych, zwłaszcza podczas aplikacji drogich lakierów wodorozcieńczalnych. Debiut targowy firmy Lesta dowodzi, że nawet dla niewielkiego zakładu stolarki meblowej zakup robota jest rozsądnym posunięciem. Na targach DREMA 2013 w Poznaniu po raz pierwszy pojawiła się włoska firma Lesta Srl, producent robotów lakierniczych z Mediolanu. Prezentowany tam model został zakupiony przez firmę Fabryka Stołów i Krzeseł Drewnogal z miejscowości Żory.
- Od blisko ćwierćwiecza specjalizujemy się w produkcji niewielkich serii krzeseł i stołów - wyjaśnia powody zakupu robota LeBot R 500 A6 Krzysztof Piekarczyk, właściciel firmy Drewnogal. - Dlaczego na potrzeby niewielkiej firmy, zatrudniającej kilkanaście osób, zakup robota okazał się bardzo pożądany? Nasza dotychczasowa lakiernia ręczna była tzw. przysłowiowym wąskim gardłem. O nowych profesjonalnych lakierników trudno, a i koszty powiększenia załogi niemałe. Maszyna daje większe możliwości rozwoju, bo też jesteśmy dobrze przygotowani na poszerzenie porfolio produktów. Nasz park maszynowy poradzi sobie z obróbką drewna. Sami przecieramy drewno, mamy nawet mały tartak, suszarnię i komplet maszyn do formatowania elementów meblarskich. Interesowała nas więc wydajna maszyna do nowej lakierni, bo też z początkiem tego roku zmieniliśmy strategię produkcji i nastawiamy się na małoseryjną produkcję krzeseł z litego drewna.