Z Prezesem Fabryki Farb i Lakierów ŚNIEŻKA SA, Kazimierzem Mikrutem,
rozmawia red. Lidia Ciecierska
- Panie Prezesie, jak wiemy, Fabryka Farb i Lakierów ŚNIEŻKA SA przejmuje spółkę Polifarb Kalisz SA. Czy finalizacja przejęcia to bliski proces?
- Tak. 31 stycznia 2004 roku NWZA Kalisza podjęło uchwałę o podwyższeniu kapitału tej Spółki, a Zarząd Polifarbu skierował do Śnieżki ofertę objęcia ponad 50% akcji w podwyższonym kapitale tej Spółki. Po zarejestrowaniu podwyższenia kapitału w KRS, Śnieżka stanie się większościowym akcjonariuszem Polifarbu Kalisz.
- Śnieżka to niezwykle młody, nowoczesny, polski zakład (20 lat istnienia!), natomiast Polifarb Kalisz SA należy do najstarszych polskich producentów farb, a zarazem - jak obserwowaliśmy - do jednych z tych, które starały się dotrzymać kroku nowoczesnym firmom tej branży. Polifarb oferował produkty interesujące dla rynku, jak np. żelkoty wielobarwne (oceniane przez niektórych jako hit rynkowy), farby antykorozyjne do nakładania bezpośrednio na rdzę oraz szeroki wybór farb proszkowych. Niektóre z produktów Kalisza były nagrodzone. Czy to przejęcie to wynik wyłącznie "mocy finansowych" Śnieżki czy jednak słabości Polifarb Kalisz?
Z jednej strony - Śnieżka otrzymała dobrą technologię na nowoczesne produkty i doświadczoną kadrę do realizacji produkcji tych wyrobów, a z drugiej - Śnieżka zaoferowała "Kaliszowi" nowoczesne zarządzanie marketingiem i sprzedażą oraz stabilny rozwój finansowy tej Spółki.
- Niezwykle cieszy fakt, że jest to fuzja pomiędzy polskimi firmami
- W biznesie ważny jest wspólny cel i chęć działania razem. W tym przypadku produkty Polifarb Kalisz idealnie pasują do strategii rozwoju naszej firmy. To, że z jednej i drugiej strony transakcji pojawiają się podmioty mające oparcie w polskim kapitale (co jest wyjątkiem w branży farbiarskiej, jeżeli mówimy o podmiotach o większym kapitale), to należy się tylko cieszyć, że można takie fuzje przeprowadzać bez kapitału z zewnątrz. Oby takich przykładów było jak najwięcej.
