Trudno jest ocenić, na czym polega błąd, gdyż nie powołano się na żadną normę metodyczną oznaczania białości, a metod jest przecież bardzo dużo. Podany w normie wzór na białość: W = 4B - 3G można dwojako interpretować Prawdopodobnie pomylono tu oznaczenia, np. we wzorze Taubego (W = 4B - 3G) i we wzorze Bergera (W = G + 3B - 3A), B jest równe 0,847 Z, a G = Y, natomiast A = 1,276 X - 0,212 Z. Być może wielkość \"B\" przyjęto jako wartość luminancji przy oświetleniu światłem niebieskim (B od Blue). Jest także problemem, jaki sposób należy zastosować (jaką nastawić opcję) w przyrządach skomputeryzowanych.
Należy także zauważyć błąd przy oznaczeniu współczynnika \"G\". Jest to współczynnik światła dziennego, a powinno być - współczynnik światła zielonego, chociażby jak podano w normie wyżej. Konieczne jest, by do określenia białości powłok powołać się na znaną normę metodyczną.
2. Braki i nieścisłości
w normach na farby dyspersyjne
Odporność na przyśpieszone działanie czynników atmosferycznych
Powłoki z farb dyspersyjnych zarówno do wymalowań wewnętrznych, jak też zewnętrznych są sprawdzane pod kątem odporności na działanie takich czynników atmosferycznych jak: światło, wilgoć, suszenie i temperatura. Po przyśpieszonym starzeniu powłoki ocenia się wzrokowo, porównawczo ze wzorcem stosowanym w przemyśle tekstylnym. Jest to niewystarczająca skala, dająca duży błąd pomiaru, gdyż do dyspozycji jest 5 stopni wyrażenia barwy po starzeniu w zakresie dopuszczalnych zmian (tzn. do stopnia 3, mianowicie: 3, 3,5, 4, 4,5 i 5). TOMCHEM preferuje metodę pomiarową instrumentalną pomiaru białości i zażółcenia powłoki ze skalą o dowolnej punktacji, wyrażaną w procentach (może to być np. pomiędzy 75,0 a 90,0% w stosunku do wzorca białości).
Zawartość suchej pozostałości
W obydwu normach brak jest wymagań dotyczących zawartości suchej pozostałości w farbie. Zawartość suchej pozostałości w farbie jest tą częścią produktu, która pozostaje po jego wyschnięciu, suchą pozostałość wyraża się w procentach m/m (% masowe, inaczej wagowe). Większość farb na naszym rynku zawiera od 55 do 60% m/m suchej pozostałości. Z punktu widzenia użytkownika farby, wydaje się, że wyższa zawartość suchej pozostałości jest korzystniejsza, ponieważ więcej farby pozostanie na ścianie.
Niektórzy producenci, szczególnie farb droższych podnoszą suchą pozostałość przy pomocy napełniaczy, aby zmniejszyć ilość dość drogiego dodatku reologicznego (zagęstnika) i zmniejszyć zawartość bieli tytanowej.
Komentarze (0)