Utwardzanie napylonej powłoki
Prawie wszystko już zostało zrobione, powłoka jest prawie gotowa. Niestety „prawie” robi dużą różnicę, o czym wielu nie chce pamiętać i pewnie dlatego jakość utwardzania nie jest na tyle doceniana na ile być powinna. Stąd tak częste są problemy powodowane przez bagatelizowanie znaczenia tej części procesu malowania. Niewłaściwe utwardzenie farby proszkowej może być przyczyną:
• Złej przyczepności powłoki do podłoża.
• Słabych własności mechanicznych i małej odporności chemicznej powłoki.
• Uzyskania efektu wizualnego powłoki odbiegającego od planowanego.
Warunkiem uzyskania powłoki proszkowej o pełnych własnościach mechanicznych i chemicznych jest jej właściwe usieciowanie. Każdy z producentów farb na opakowaniach handlowych umieszcza informacje na temat wymaganych parametrów temperatury i czasu, niezbędnych dla uzyskania zakładanych parametrów powłoki. Należy tych zaleceń bezwzględnie przestrzegać i pamiętać, że wszelkie informacje o temperaturze utwardzania dotyczą powierzchni pomalowanego elementu, a nie temperatury medium grzewczego w piecu. Dlatego też istotne jest jak dużą pojemność cieplną ma utwardzany detal, czyli ile czasu zajmie nagrzanie go do temperatury, w której rozpocznie się właściwe sieciowanie. Ma to o tyle znaczenie, że w przypadku pokrywania elementów złożonych z części o różnej grubości, czas przebywania w piecu musi przewidywać właściwe utwardzenie przede wszystkim najdłużej grzejących się obszarów. W innym wypadku prosimy się o kłopoty. Prędkość nagrzewania się w piecu elementu pokrytego farbą proszkową jest bardzo często pomijanym czynnikiem mającym wpływ na wygląd gotowej powłoki. W wielu przypadkach znaczenie czasu dojścia do wymaganej temperatury jest mniej istotne. Choćby dla wymalowań gładkich, błyszczących. Inaczej sytuacja przedstawia się z wszelkiego rodzaju powłokami strukturalnymi i matowymi. Dla tego rodzaju wymalowań zbyt wolne grzanie może być powodem problemów z uzyskaniem zakładanego, finalnego efektu wizualnego. W granicznych przypadkach spodziewana struktura może w ogóle nie powstać. W mniej skrajnych sytuacjach na powłoce będą widoczne obszary o zróżnicowanym wyglądzie. Tam, gdzie detal się zagrzeje prędzej, uzyskana powłoka będzie bliższa temu co się spodziewaliśmy otrzymać.
O tym warto rozmawiać
Parafrazując tytuł pewnego programu telewizyjnego pragnę zwrócić uwagę na wymianę informacji jako niezwykle istotny czynnik pomagający w podnoszeniu ogólnej wiedzy na temat problemów malowania proszkowego. Opisując poszczególne czynniki wpływające na jakość powłok proszkowych mam przed oczyma sytuacje, które widziałem na własne oczy. Czy w związku z tym można wysnuć wniosek, że posiadłem niezwykłą wiedzę? Nic bardziej błędnego. Po prostu, ze względu na charakter mojej pracy, widziałem bardzo wiele malarni proszkowych i starałem się pomóc rozwiązać istniejące tam problemy. Wielu z Państwa jest całkowicie bezbronnych w przypadku pojawienia się kłopotów z nakładaniem farb proszkowych. Posiadacie Państwo przecież doświadczenia zebrane w jednej lub najwyżej kilku malarniach. Bez wymiany informacji trudno jest podejmować właściwe decyzje. A czasem nawet trudno jest ocenić rzeczywistą fachowość tych, którzy starają się nam doradzać. Dlatego też warto zadawać pytania, warto poszerzać swoją wiedzę, warto szukać różnych źródeł informacji. Nigdy nie wiadomo ile dzięki temu zaoszczędzimy czasu i straconych pieniędzy w chwili, gdy sami staniemy przed prawdziwymi kłopotami z uzyskaniem dobrych jakościowo powłok proszkowych.
© mgr inż. Andrzej Jelonek
Tensor Consulting przedstawiciel Tiger-Coatings
ajelonek@tensor.com.pl
Komentarze (0)