Automatyczną odpowiedzią w celu redukcji LZO był ruch w kierunku technologii żywic pochodzenia wodnego. Niestety, chemia tego procesu nie daje idealnego dopasowania do sektoru powłok ochronnych. Są obszary, w których technologia oparta na rozpuszczalnikach wodorozcieńczalnych została odpowiednio zaaprobowana. Są to szczególnie miejsca, gdzie nanoszenie powłok odbywa się w warunkach kontrolowanej temperatury, wilgotności względnej i ruchu powietrza, tak aby zapewnić zadowalający proces suszenia powłok. Niestety, nie zawsze istnieją takie warunki dla nanoszenia powłok ochronnych, głównie przy konserwacji, którą to szacuje się na 30-40 proc. całego rynku. Poza tym, powłoki wodne nadal nie dostarczają takiej samej wydajności jakiej się oczekuje, w porównaniu do technologii opartej na tradycyjnych rozpuszczalnikach. Odporność na wodę tych powłok oraz zabezpieczenie długoterminowe przeciwko korozji wymaga dokładnego zbadania. Zastosowanie mniejszego systemu powłokowego jest inną metodą do redukcji całkowitej emisji LZO i zarazem alternatywą do zwiększania zawartości stałej powłok lub zwracania się w kierunku technologii wodnej. Byłoby to możliwe poprzez zmniejszenie liczby powłok w systemie powłokowym, zmniejszając grubość poszczególnych warstw albo poprzez użycie układów powłokowych charakteryzujących się dłuższą trwałością. Kolejną efektywną metodą redukcji LZO jest eliminacja konieczności stosowania regularnej konserwacji i zastąpienie w krótkim czasie układu powłokowego innym. Jakkolwiek te trzy metody wymagałyby potwierdzeń ze strony laboratoriów badawczych i udowodnienia, że nie powodowałyby zmniejszenia wydajności długoterminowej powłok.
Neil Wheat z Ameron BV
Polymers Paint Colour Journal lipiec 2006
Tłum. Przemysław Gaca
Komentarze (0)