Kolejnym ważnym elementem wyposażenia każdej galwanizerni są grzałki do podgrzewania kąpieli. Czasami można spotkać system wężownic, którymi ogrzewa się kąpiele. Najczęściej jednak stosuje się grzałki elektryczne. Jest to bardzo wygodny sposób, pozwalający jednocześnie dokładnie sterować temperaturą kąpieli. W swojej praktyce wykorzystuję trzy rodzaje grzałek:
1. spirala w pancerzu porcelanowym
2. spirala w pancerzu ze stali nierdzewnej
3. rurkowe ze stali nierdzewnej.
Wypalony styki grzałki jednofazowej
Grzałki porcelanowe są stosowane do kąpieli kwaśnych, natomiast stalowe do kąpieli zasadowych. W pancerzu stalowym bądź porcelanowym znajduje się specjalny wkład grzejny, w którym spirala grzejna rozpięta na specjalnych krążkach szamotowych (fot. 7). Zaletą takiego układu jest dobra wymiana ciepła z pancerzem, ale są też i wady. Grzałka pracuje pionowo i zauważyliśmy, że z czasem - pod wpływem ciepła - następuje zsuwanie się spirali, co w efekcie powoduje zwarcie i przepalenie. Często kontakt elektryczny na zwojach spirali jest zachowany. Efektem tego jest to, że nagle mamy kłopoty z dogrzaniem kąpieli, kąpiel nagrzewa się bardzo długo do zadanej temperatury. Diagnostyka takiej grzałki, w momencie gdy jest ona zamontowana w wannie, jest kłopotliwa. My rozwiązaliśmy ten problem w następujący sposób: do grzałki jest doprowadzany prąd za pomocą czterech przewodów tak, że możemy wykonać pomiar natężenia prądu za pomocą amperomierza cęgowego, na każdym przewodzie. Pomiar natężenia wykonany na całej wiązce przewodów nic nie da, gdyż oddziaływania elektromagnetyczne wytwarzane przez każdy przewód z osobna się znoszą i miernik nic nie pokaże. Mierząc natężenie prądu na każdym przewodzie, jesteśmy w stanie określić, jaką moc ma jeszcze grzałka. Amperomierzem cęgowym mierzymy wartość skuteczną płynącego prądu np. 3,5 A . Mnożymy to przez napięcie skuteczne w sieci czyli 230V, co daje moc 805 W na jedno uzwojenie. W przypadku grzałki trójfazowej łączna moc (przy założeniu, że wszędzie mamy to samo natężenie prądu) wynosi 2,415 kW. Jest to szybka i skuteczna diagnostyka grzałki. W przypadku grzałki jednofazowej sprawa jest oczywista. Jeden pomiar i wszystko jasne.
Grzałki rurkowe
Jeśli już użytkujemy grzałki jedno- oraz trójfazowe, to chciałem zwrócić uwagę na jeden szczegół. W przypadku grzałki trójfazowej o mocy ok. 2,4 kW w każdym przewodzie płynie prąd rzędu 3,5 A. By uzyskać tą samą moc z grzałki jednofazowej, to musi już płynąć prąd 10,4A. W tym momencie zaczynają się problemy. Temperatura kąpieli jest ustalana za pomocą odpowiednich termostatów, czujników temperatury. Z czujnika temperatury jest przesyłany sygnał do urządzenia, które załącza grzałkę. Często tego typu urządzeniami są przekaźniki. My stosujemy przekaźniki, które teoretycznie są przewidziane do przewodzenia przez styk prądu 10 A. O ile w przypadku sterowania grzałkami trójfazowymi o mocy 2,4kW przekaźniki radzą sobie doskonale, o tyle dla grzałek o tej samej mocy a jednofazowych następuje już wypalanie styków i gniazd (fot. 8). Zamiast przekaźników można stosować styczniki, ale są to już większe urządzenia.
Bardzo dobrze spisują się nam grzałki rurkowe (fot. 9), gdzie element grzejny jest puszczony w rurce ze stali nierdzewnej. Nie ma tutaj mowy o obsuwaniu się spirali, a jednocześnie wymiana ciepła pomiędzy rurką, a kąpielą galwaniczną jest bardzo dobra.WALDEMAR TOMANKIEWICZ
Komentarze (1)