- Jest to jedna z lepszych firm, stąd też wybór padł właśnie na te pistolety – dodaje W. Kucharski. - Również używamy lakierów z górnej półki, najczęściej firmy DuPont, ale też czasem AkzoNobel. Natomiast pompy są firmy Wagner.
Autobusy firmy Solaris wykonane są ze stali nierdzewnej.
W zakładzie są dwie kabiny do malowania ciekłego.
Pojazdy malowane są na kolory niemal z całej palety RAL. Wybór barwy zależy jedynie od klienta. Były więc i autobusy malowane nawet na różowo. Na jeden autobus, który lakierowany jest dwukrotnie, zużywa się od 6 do 8 litrów farby. Jedynie pojazdy wysyłane do Austrii malowane są trójwarstwowo, gdyż wynika to z wewnętrznych przepisów tego państwa. Suszenie odbywa się jeszcze w kabinach. Pierwsza warstwa koloru wymaga godziny wygrzewania i pół godziny studzenia, następnie może być nakładana kolejna warstwa lakieru.
Wjazd do kabiny lakierniczej.Pojazdy malowane są na kolory niemal z całej palety RAL.
Konserwacja pojazdów jest uniwersalna, niezależnie do jakiego kraju autobusy są wysyłane. - Czy odbiorcą są Emiraty Arabskie, gdzie temperatura dochodzi do plus 50 st. Celsjusza, czy też Szwecja, gdzie z kolei słupek rtęci spada do minus 30 stopni, to konserwacja i sposób lakierowania są zawsze takie same – mówi W. Kucharski. Dziennie kabiny opuszcza siedem kompletnie polakierowanych autobusów. W samej lakierni pracuje 70 osób na dwie zmiany, a cały zakład zatrudnia 1500 pracowników. Ciekawostką jest to, że już w połowie przyszłego roku w Solarisie produkowane będą nie tylko autobusy, ale również tramwaje. Solaris wypuścił również pierwszy europejski autobus o napędzie hybrydowym. Pojazdy te jeżdżą już po ulicach miast w Niemczech i Szwajcarii, a od listopada w Poznaniu.
Na jeden autobus zużywa się ok. 7 litrów farby.Po procesie lakierowania w pojazdach montowane są m.in. szyby i tapicerka.
W tym roku na rynek trafi tysiąc Solarisów.
Grzegorz Petka
Fot. Julian Ciesielski
Komentarze (0)