Aktualności i przegląd rynku

Według najnowszego raportu Międzynarodowej Federacji Robotyki w ubiegłym roku w Polsce zainstalowano 2,6 tys. nowych robotów przemysłowych, co dało nam wysoką pozycję w rankingu najszybciej robotyzujących się krajów Europy – za Niemcami, Włochami, Francją i Hiszpanią, ale przed Czechami. Mimo to pod względem ogólnej liczby robotów (16,2 tys. w 2019 r.) nadal mamy wiele do nadrobienia.

Nie tylko robot

Ma w tym pomóc tzw. ulga na robotyzację, przygotowana wspólnie przez Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Rozwoju. Objęci nią przedsiębiorcy będą mogli dodatkowo odliczyć od podstawy opodatkowania 50% kosztów kwalifikowanych związanych z inwestycjami w robotyzację. Koszty te obejmą nie tylko zakup samego robota, ale także oprogramowania, osprzętu (m.in. torów jezdnych, obrotników, sterowników, czujników ruchu czy efektorów końcowych) i urządzeń BHP. Co więcej, odliczyć będzie można także leasing oraz szkolenia dla operatorów robotów.

Reklama

Z ulgi będzie mógł skorzystać właściwie każdy przedsiębiorca – niezależnie od wielkości firmy i branży. Płatnicy PIT i CIT będą mogli w jej ramach odliczać na normalnych zasadach koszty inwestycji w ciągu całego roku podatkowego, a ponadto dokonać dodatkowego, rocznego odpisu w rocznym zeznaniu podatkowym (podobnie jak w przypadku ulgi na prace badawczo-rozwojowe).

Wzmocnić robotyzację

Ulga ma obowiązywać do końca 2025 r., a łączny koszt jej wprowadzenia szacowany jest na 1,1 mld zł. Rząd liczy, że wsparcie to zwiększy zainteresowanie przedsiębiorców inwestycjami w roboty, a tym samym przyczyni się do zwiększenia wydajności i jakości produkcji przy obniżeniu kosztów jednostkowych i w efekcie – poprawy konkurencyjności całej gospodarki. Obecnie projekt ustawy jest dyskutowany w Sejmie. Mimo wcześniejszych zapowiedzi najprawdopodobniej nowa ulga zacznie obowiązywać nie od początku, lecz od połowy 2021 r.