Piec polimeryzacji farby.
Po nałożeniu wymaganej warstwy farby proszkowej, pomalowane przedmioty transportowane są do pieca tunelowego, gdzie farba ulega utwardzeniu w temperaturze około 180 st. C. Piec ma budowę panelową. Drzwi wejściowe i wyjściowe mają napęd elektryczny i są sterowane automatycznie. Komora jest izolowana warstwą wełny mineralnej. Powietrze jest podgrzewane w trzech podgrzewaczach, z palnikami gazowymi. Powietrze zasysane z komory pieca przez mieszalnik górny przetłaczane jest przez wymienniki ciepła, gdzie ulega podgrzaniu. Następnie wędruje do przestrzeni mieszalnika dolnego, skąd przez podłogę z blachy perforowanej dostaje się do komory roboczej pieca. Opisana powyżej konstrukcja zapewnia równomierne rozprowadzenie powietrza w komorze pieca, a co za tym idzie - równomierny rozkład temperatury w całej jego objętości. Powietrze, znajdujące się w obiegu recyrkulacyjnym, usuwane jest przez umieszczone na stropie kanały wyciągowe, które wyposażone są w przepustnice umożliwiające regulację ilości wyrzucanego powietrza. Po opuszczeniu pieca, przedmioty są intensywnie chłodzone w tunelu studzenia. Zastosowano rozwiązanie z chłodzeniem bezpośrednim, tj. nadmuch powietrza na detale z wentylatorów umieszczonych na dachu. Proces chłodzenia dodatkowo wspomagany jest wentylatorami mieszającymi powietrze. Wentylatory wyciągowe, umieszczone na dachu konstrukcji, przesyłają ogrzane powietrze z procesu chłodzenia do suszarki, bądź wyrzucają je na zewnątrz hali.
Szafy elektryczne z dotykowym panelem sterującym.
Po ochłodzeniu detale zdejmowane są z przenośnika i kierowane do magazynu. Linia wykorzystywana jest na potrzeby własne firmy REFLEX. Dziennie malowanych może być od 80 do 100 zbiorników o masie do 500 kg każdy. W lakierni stosuje się farby różnych producentów. Instalacja do malowania pracuje na trzy zmiany. Obsługa malarni składa się z trzech osób, dwie pracują na załadunku – rozładunku detali, jedna osoba obsługuje ręczną aplikację proszkową.
- Firma Reflex Polska dotychczas miała 4 malarnie proszkowe (trzy automatyczne i jedną ręczną), z czego jedna z nich to wybudowana w 1996 roku do produkcji zbiorników do 2 metrów wysokości – mówi Jerzy Jabłoński, kierownik malarni w firmie Reflex. - Ze względu na duże zapotrzebowanie na ten typ zbiorników zdecydowaliśmy się na kolejną malarnię o zwiększonej wydajności. Przez pełne zautomatyzowanie zwiększyła się wydajność a koszty produkcji zmalały.
Cezary Moczulak
Komentarze (0)