Oczyszczalnia powietrza wylotowego znacząco zmniejsza emisję CO2 i obniża przy tym koszty zarówno inwestycyjne, jak i produkcji.
Źródło: Stork
Stężenie LZO (lotnych związków organicznych) w powietrzu wylotowym znajdowało się najczęściej w pobliżu średniej wynoszącej ok. 250 mg/m3, czasem jednak stwierdzano również wartości dochodzące do 1400 mg/m3 (maksimum) oraz do blisko 0 mg/m3 (minimum). Podczas gdy mniejsze stężenia nie stanowią problemu, przekroczenie wartości średniej stężenia powodowało już w przeszłości całkowite zniszczenie adsorberów rotacyjnych.
Sito molekularne
Ze względu na różnorodność rozpuszczalników i lakierów rozważane na początku adsorbery na bazie aktywnego węgla bądź koksu nie mogły zostać zastosowane do uśredniania. We współpracy ze znanym przedsiębiorstwem, zajmującym się procesami adsorpcji cząstek, inżynierowie z firmy Rafflenbeul opracowali i zastosowali rozwiązanie w postaci sita molekularnego. Jest to pierwszy stopień instalacji ograniczający wartość maksymalną (stężenia) do 450 mg LZO na m3 powietrza wylotowego. Dzięki temu możliwe było osiągnięcie ponad dziesięciokrotnego zmniejszenia końcowego stężenia LZO. Dzięki temu powietrze wylotowe może być oczyszczane w małej konwencjonalnej oczyszczalni. W firmie Stork zrealizowana została instalacja regeneracyjnego oczyszczania powietrza odlotowego na ok. 8000 m3/h. Godne uwagi jest to, że również istniejące już oczyszczalnie powietrza wylotowego, których zapotrzebowanie energetyczne jest obecnie bardzo duże, przy użyciu sita molekularnego mogą zostać przeobrażone w energooszczędne jednostki.
Jak pokazano na wykresie, zastosowanie dupleksowej oczyszczalni z sitami cząsteczkowymi może przynieść wyraźne zmniejszenie kosztów produkcji w porównaniu z innymi instalacjami dopalającymi. Źródło: Rafflenbeul
Interesująco przedstawia się zestawienie porównawcze kosztów z innymi metodami. Stosując nową metodę, można bowiem całkowicie zaoszczędzić na bardzo wysokich kosztach energii cieplnej. W firmie Stork zużywa się jednak jeszcze ok. 5 do 10 m3/h gazu ziemnego, ponieważ nie zrealizowano jeszcze instalacji odzysku ciepła odlotowego. Koszty inwestycyjne, ze względu na pozostałe przedsięwzięcia, takie jak rury, fundament, komin itd., obliczane są za każdym razem indywidualnie. Generalnie inwestor musi jednak wychodzić z założenia, że koszty inwestycyjne będą ok. 20% niższe w porównaniu do instalacji z dopalaniem regeneracyjnym. Pozostałe dwie możliwe technologicznie metody oczyszczania powietrza wylotowego, katalityczna oraz biologiczna, są porównywalne pod względem kosztów inwestycyjnych. Koszty produkcji wynoszą mniej niż 10% w porównaniu do instalacji z dopalaniem regeneracyjnym. Według Rafflenbeul, tak niskich kosztów produkcji nie da się obecnie osiągnąć przy zastosowaniu jakiejkolwiek innej dostępnej na świecie metody.
Komentarze (0)