Podstawowy to lista barwników i pigmentów, które mogą być stosowane do wyrobów przeznaczonych do kontaktu z żywnością i kosmetykami. Zawartość w opakowaniu szkodliwych substancji organicznych czasami jest spowodowana metodą i warunkami przetwórstwa. Przepisy unijne jasno określają problem zawartości metali ciężkich i amin w wyrobie końcowym. Stąd ważnym jest zagadnienie przeprowadzenia badań wyrobu końcowego, niezależnie od tego czy dana substancja chemiczna jest na liście "negatywnej" czy też nie.
Niestety ani przepisy polskie ani unijne nie uwzględniają kilku zagadnień.
1. Zjawisko "plate-out" - powinno być badane w sposób zalecany w przepisach, ale często jest pomijane ze względu na stosowanie "bezpiecznego środka barwiącego".
2. "Migracja mechaniczna" czyli ścieranie.
O ile w przypadku barwników tekstylnych problem ten występuje bardzo często i jest oczywisty, tak w przetwórstwie tworzyw sztucznych właściwie nie powinien występować. Tym samym badania na występowanie migracji mechanicznej są najczęściej pomijane. Zdarza się jednak, że przy korzystaniu z wyrobu występuje minimalne ścieranie. Może ono pojawić się np. przy pakowaniu gorących wyrobów przez pracowników bądź też w czasie transportu mechanicznego.Na dzień dzisiejszy mamy ramowe rozwiązania dotyczące badania wyrobu końcowego. Nie ma jednak opracowanych precyzyjnych ograniczeń stosowania półproduktów (w tym pigmentów z "listy niebezpiecznych") w trakcie przetwórstwa tworzyw sztucznych, a głównie recyklingu.
Regulacje prawne zarówno unijne jak i polskie stawiają poważne zadania przed przetwórcami tworzyw sztucznych w celu osiągnięcia żądanego poziomu jakościowego wyrobu końcowego. Szczególnie, że zastąpienie "niebezpiecznych środków barwiących" jest trudne i podraża produkt finalny.
Ryszard Suwalski, Anna Bąkała
Komentarze (0)