- W pierwszym etapie trzeba zwilżyć powierzchnię, ale do tego celu należy zastosować niejonowy detergent. Dawniej stosowano wyciągi z rośliny mydlnicy, obecnie takie detergenty są produkowane w Polsce, są to rokopole, np. rokopol G50/70 lub rokopol 30P160
- następnie należy uczulić powierzchnię, ja stosuję wodny roztwór chlorku cynawego ZnCl2 z dodatkiem kwasu solnego w celu stabilizacji chlorku i zapobieżeniu utlenianiu jonów cyny +2 na +4 .
- Końcowym etapem jest wytworzenie na uczulonej powierzchni lustra srebrnego. Do tego celu stosujemy dwa roztwory: amoniakalny roztwór azotanu srebra (należy unikać nadmiaru wody amoniakalnej. Uwaga, roztwór nie może wyschnąć, ponieważ suche sole mają własności wybuchowe). Drugim roztworem jest wodny roztwór formaliny. Obydwa roztwory są nanoszone osobno za pomocą rozpylacza. Podczas równoczesnego rozpylania ww. roztworów kropelki mgły osiadają na uczulonej powierzchni i reagując ze sobą wytwarzają powłokę srebra na całej powierzchni.
- Po wytworzeniu powłoki przewodzącej przenosimy detal do kąpieli miedziującej i, tak jak z bucikiem, najpierw powoli, a następnie miedziujemy już przy normalnym natężeniu ok. 2A/dm kw. Efekty pracy widać na fot. 4, jest to pomiedziowana i postarzona róża. Stopień odwzorowania jest bardzo dobry. Z bliska widoczne są żyłki i włoski.Fot. 4. Pomiedziowana róża.
Kopie płaskorzeźb
Inną ciekawą techniką otrzymywania galwanoplastycznych detali jest wykonywanie kopii płaskorzeźb z wykorzystaniem matryc gumosilowych. Wykonywałem już wielokrotnie kopie różnych płaskorzeźb z wykorzystaniem gumosilowej formy. Do tego celu doskonale nadaje się produkowany w Polsce gumosil M33.
Fot. 5. Głowa meduzy - gumosilowa kopia.
Cała procedura wygląda następująco:
- Wykonujemy negatyw gumosilowy płaskorzeźby. Jako warstwę oddzielającą ja stosuję zwykły WD40. Dopiero po zwilżeniu za pomocą WD40 zalewam oryginał gumosilem. Ze względu na dużą lepkość gumosilu ważne jest, by pozbyć się z formy banieczek powietrza, które dostały się do masy podczas zalewania. W tym celu zastosowałem wytrząsarkę do analizy sitowej. Po zastygnięciu oddzielam formę od oryginału i forma gotowa jest do użycia.
- Powierzchnię przewodzącą uzyskuję za pomocą grafitu.Mechanicznie, za pomocą pędzla, wcieram drobno sproszkowany grafit w formę. Jako że taka powłoka grafitowa stosunkowo słabo przewodzi prąd, wokół całej formy, za pomocą cienkich przewodów, doprowadzam prąd.- Tak przygotowaną matrycę zanurzam w kąpieli miedziującej i bez mieszania kąpieli rozpoczynam miedziować bardzo małym prądem. Dopiero gdy cała powierzchnia pokryje się miedzią, podnoszę natężenie prądu. Niestety, podczas miedziowania, dopóki całość nie pokryje się miedzią, nie wolno wyciągać matrycy z kąpieli. Może wówczas spłynąć nałożony grafit. Jak już całość zostanie pokryta miedzią, podnosimy natężenie prądu do ok. 4A/dm kw. i włączamy mieszanie kąpieli powietrzem. Tą techniką została wykonana kopia widoczna na fot. 5. Wraz z sentymentem do antycznych przedmiotów oraz chęcią oryginalnego wystroju wnętrz, zapotrzebowanie na usługi galwanotechniki będzie rosło. Dzięki osiągnięciom tej dziedziny wnętrza naszych domów nabierają zupełnie nowego wyglądu. Odważnym charakterem zadziwiają naszych gości oraz wzbudzają zainteresowanie. Chociaż jest to droga technika, coraz więcej Polaków sięga po takie rozwiązania.
Waldemar Tomankiewicz
Komentarze (0)