Wymiana systemu lakierniczego zwiększyła możliwości produkcyjne producenta ogrodzeń
Większa o 100 proc. produkcja to, jak się okazuje, nie tylko powód do radości każdego przedsiębiorcy, ale i dylematy jak dostosować dotychczasowy park maszynowy do wyższej wydajności. Często zwłaszcza malarnie nie nadążają za rosnącymi zapotrzebowaniami. Na szczęście, nie zawsze konieczna jest budowa od podstaw nowej linii. Rozwiązaniem może okazać się wymiana systemu lakierniczego. To zadanie powiodło się w firmie Legipol.
Redakcja "Lakiernictwa Przemysłowego" odwiedziła lakiernię firmy Legipol już po raz drugi. Pierwsza wizyta miała miejsce sześć lat temu ("LP" 6(56)/2008). Od tego czasu produkcja ogrodzeń wzrosła dwukrotnie. W takim przypadku często okazuje się, że rozwiązania dotychczas stosowane nie są już wystarczająco wydajne, a sama malarnia staje się "wąskim gardłem". Szefowie firmy stają wówczas przed decyzją, w jaki sposób zwiększyć efektywność procesu malowania, aby realizować zamówienia klientów przy zachowaniu płynności produkcji. W Legipolu rozwiązaniem okazała się wymiana systemu lakierniczego: kabiny wraz z aplikacjami oraz systemem zarządzania proszkiem.
- Nasze dotychczasowe dwie kabiny malarskie, choć wciąż sprawne, były jednak mało wydajne - mówi Adam Dobrowolski, kierownik lakierni w firmie Legipol. - Nie byliśmy już w stanie realizować zamówień. Potrzebowaliśmy systemu, który usprawni pracę. Chodziło nam przede wszystkim o zwiększenie wydajności, a nie podniesienie jakości, gdyż oferowane przez nas wyroby spełniają już od dawna najwyższe normy jakościowe. Zaczęliśmy zatem zastanawiać się, w jaki sposób osiągnąć ten cel, nie burząc dotychczasowego w pełni zautomatyzowanego układu lakierni. Zależało nam, aby na jednej trawersie zawieszać nie cztery, jak dotychczas, panele ogrodzeniowe, a sześć. W grę zatem wchodził zakup nowego systemu lakierniczego. Po przeanalizowaniu kilku ofert i zwiedzeniu referencyjnych malarni, kierownictwo Legipolu zdecydowało się na wybór urządzeń firmy Gema Switzerland GmbH dostarczonych przez dystrybutora EKO-BHL Sp. z o.o. Wyposażył on malarnię w nowy system do napylania farb proszkowych MagicCompact z OptiCenter, który gwarantuje precyzyjną kontrolę procesu i wysoki współczynnik odzysku farby. Ze zautomatyzowanym systemem zarządzania proszkiem zintegrowana jest szafa sterująca. Główną częścią centrum proszkowego jest OptiSpeeder II. Ta unikalna koncepcja zbiornika całkowicie zapobiega utracie proszku podczas fluidyzacji. Kontrola całego obiegu proszku jest w pełni zautomatyzowana i bardzo precyzyjna. OptiCenter jest zbudowane w sposób wyjątkowo kompaktowy. Operator w precyzyjny sposób może kontrolować napylanie farby. Sterowanie odbywa się bezpośrednio z panela dotykowego. Wszechstronny system sterowania MagicControl łączy technologię sterowania z intuicyjnym interfejsem użytkownika. Za każdym razem następuje automatyczne dostosowanie szerokości i wysokości pracy pistoletów przez bramkę rozpoznania detalu, dzięki czemu manipulator ustawia się w pozycji dostosowanej do odczytywanych gabarytów detalu. W sumie w lakierni Legipolu na dwóch manipulatorach zainstalowano aż 36 automatycznych pistoletów. Ta liczba, w połączeniu ze specjalnie opracowanym typem zawiesia, na którym umieszczanych jest jednocześnie 6 sztuk ażurowych krat ogrodzeniowych, zapewnia idealne pokrycie farbą i jej minimalne straty.
Komentarze (0)