Do utwardzania farb proszkowych, prócz typowych pieców konwekcyjnych, gdzie nośnikiem energii jest nagrzane powietrze, są stosowane również piece promiennikowe. Ich zastosowanie obniża sumaryczne koszty usieciowania powłok poprzez uniknięcie konieczności ogrzewania detali w całej ich masie. Z drugiej strony wymaga dużo więcej uwagi ze strony obsługi przy ustawianiu właściwych parametrów pracy. Na szczęście, z powodu dość szerokiej wiedzy potrzebnej do zaprojektowania takiego pieca i ograniczonej dostępności komponentów do jego wykonania, nie jest to popularna metoda utwardzania farb proszkowych wśród samorodnych wykonawców urządzeń malarni.
Ruch gorącego powietrza w piecach konwekcyjnych decyduje o równomiernym rozkładzie temperatury w całej przestrzeni roboczej. Niezależnie od stopnia komplikacji konstrukcji, uzyskanie w miarę optymalnych wyników musi być poprzedzone próbami. Czasem nie do końca udany projekt można poprawić w czasie eksploatacji. Trudno jest jednak zaprojektować i wykonać piec do utwardzania farb proszkowych z grzaniem pośrednim (czyli z wymiennikiem ciepła) bez odpowiedniego doświadczenia lub uzyskania dokumentacji technicznej istniejącego, pracującego poprawnie rozwiązania. Z tego powodu większość tzw. samoróbek to piece z grzaniem bezpośrednim, ze względu ma możliwy kontakt medium grzewczego z farbą proszkową mniej bezpieczne, stwarzające duże problemy w ustawieniu stabilnych warunków pracy, z zasady trudne do utrzymania w czystości.
Pozostałe zagadnienia budowy malarni proszkowej
Samodzielne budowanie i wyposażanie malarni proszkowej, prócz wspomnianych powyżej problemów, jest wrażliwe również pod względem spełnienia wprowadzonych odnośnymi przepisami i obowiązujących wymagań BHP oraz wymagań środowiskowych związanych z warunkami pracy, wykorzystaniem wody, utylizacją odpadów, itp. Z tego powodu zagadnienia te dość często nie są brane zbyt poważnie pod uwagę przy planowaniu i budowie tego typu zakładów. W rezultacie, warunki pracy w tak powstających malarniach są zazwyczaj bardzo ciężkie, przy bezpośrednim narażeniu osób malujących na wypadki przy pracy i zapadanie na choroby zawodowe. Nie mówiąc o skażeniu środowiska poprzez odprowadzanie zanieczyszczonej wody i niekontrolowanym wyrzucaniu odpadów po przygotowaniu powierzchni, wypalaniu w ogniskach zawieszek z osiadającej na nich farby, utylizowaniu odpadów farb proszkowych wraz ze śmieciami bytowymi i temu podobnych praktykach.
Komentarze (0)