Czyli rzecz o tym, gdzie czyhają pułapki i jak ich unikać
Reklamacja nie jest przyjemna ani dla wykonawcy, ani dla inwestora, ani dla ewentualnych pozostałych stron procesu związanego z malowaniem konstrukcji, który jest z reguły częścią procesu inwestycyjno-budowlanego lub remontowego. Niezależnie od tego czyją winę się ustali, jeżeli w ogóle uda się ustalić czyjąś winę, poszkodowani będą wszyscy. Kim są ci wszyscy w całościowo ujętym cyklu malowania? Spróbujmy to ustalić i określić ich wpływ na powstanie reklamacji.
Inwestor
Inwestor, szczególnie publiczny, choć nie tylko, prawie zawsze kieruje się jedynym kryterium - ceną. Zapomina się, z reguły, o kosztach eksploatacji i późniejszych remontów. Zdarzają się inwestorzy, którzy zaraz po upływie gwarancji planują pierwsze przemalowanie i uważają takie podejście za normalne. Trwałość i jakość, a także uzbrojenie w sprzęt wykonawcy, jego doświadczenie w podobnych pracach i kwalifikacje zatrudnionego przez niego personelu powinny stanowić równie ważne kryteria jak cena. Przy ogłaszaniu przetargów na prace antykorozyjne, chlubny wyjątek stanowi malowanie mostów. Dzięki inicjatywie Instytutu Badawczego Dróg i Mostów (IBDiM), zawsze na dużych obiektach, a czasami na średnich i małych pojawiają się dodatkowe wymagania, takie jak: konieczność posiadania świadectwa ukończenia trzystopniowego kursu "Projektowanie i nadzór nad wykonaniem antykorozyjnych zabezpieczeń na stalowych konstrukcjach" przez przynajmniej jednego pracownika i zalecenie stosowania zestawu farb posiadającego rekomendację ITB, referencje z porównywalnych obiektów itp.
Nie wchodząc zbyt szczegółowo w proces inwestycyjny, inwestor lub jego klient jest z reguły odpowiedzialny za późniejszą eksploatację obiektu. Inwestor zatem może mieć wpływ na ewentualne reklamacje zarówno na etapie budowy poprzez nadmierne ograniczanie środków na inwestycję, skazując się z reguły na słabszych wykonawców i gorsze materiały, jak również w późniejszym okresie przez nieprzestrzeganie zaleceń dotyczących np. okresowych przeglądów lub określonej technologii konserwacji.
Projektant
O nader częstych błędach w projektowaniu zabezpieczeń antykorozyjnych pisaliśmy już wcześniej ("Lakiernictwo Przemysłowe" nr 6/74). Przypomnę tylko te najważniejsze, najczęściej generujące reklamacje:
Komentarze (0)