To przykład na to, jak nieznajomość przepisów prawa spowodowała sformowanie kolejnego obiegowego mitu o tym, że kabina musi mieć prędkości opadu powietrza na poziomie 0,3 m/s, bo inaczej jest urządzeniem nielegalnym. Sama kabina lakiernicza nie jest też żadną koniecznością techniczną w lakierni. W praktyce każde pomieszczenie może zostać dostosowane do prowadzenia w nim prac lakierniczych i suszenia. Z punktu widzenia przepisów Prawa Budowlanego, kabina jest kolejnym pomieszczeniem, tak jak każde inne, wydzielone w tym budynku ściankami działowymi. Z punktu widzenia przepisów Prawa Ochrony Środowiska istotne jest to, co wydostaje się z kanału wentylacji wyrzutowej. Czy pod tym kanałem jest komora lakiernicza, czy tylko pomieszczenia lakierni, nie ma już znaczenia. W zakresie ochrony przeciwwybuchowej i przeciwpożarowej te same wymogi stawiane są panelowej komorze lakierniczej dostarczanej przez producenta, jak i samodzielnie adaptowanym pomieszczeniom lakierniczym. W obu przypadkach ustawodawca narzuca na użytkownika obowiązek wykonania oceny zagrożenia wybuchem i na podstawie jej wyników zastosowania odpowiednich zabezpieczeń i procedur postępowania. Tu nie ma żadnego automatycznego dopuszczania do użytkowania. Panelowa, renomowana kabina lakierniczo-suszarnicza to tylko pomieszczenie malarni, które podlega odrębnej ocenie zagrożenia wybuchem. Renoma producenta i setki zainstalowanych przez niego urządzeń o identycznych parametrach i przeznaczeniu niczego tu nie zmieniają. Sama kabina nie daje żadnego usprawiedliwienia, niczego nie ułatwia w zakresie wymogów ochrony ppoż. Nie pozwala na uniknięcie analizy spoczywającej na każdym użytkowniku budynku, w którym pojawia się strefa zagrożenia wybuchem.
Komentarze (0)