• Reklama
    A1 - eko color 08.11-31.12.2025 Julian

Szukaj

    Reklama
    B1 tiger-coating 18.08.2022-24.01.2023 Julian przedłużony do końca 2025

    Artykuły branżowe

    Wydanie nr: 1(75)/2012

    Artykuły branżowe

    Antykorozja

    ponad rok temu  01.01.2012, ~ Administrator,   Czas czytania 7 minut

    Strona 1 z 4

    Walczysz z korozją – poznaj przeciwnika


    Zgodnie ze znaną od lat prawdą sukces w walce zależy przede wszystkim od dobrego rozpoznania przeciwnika. W „antykorozji” szukającej zwycięstwa w starciu z korozją materiałów konstrukcyjnych ta prawda nabiera szczególnego znaczenia i żadne fortele nie zastąpią pełnej wiedzy o zagrożeniach środowiskowych, wynikających – mówiąc branżowo – ze strony „mediów”. Użycie liczby mnogiej w odniesieniu do „zagrożeń” jest jak najbardziej uzasadnione. Istotne jest bowiem to, że chodzą one przynajmniej parami i nawet to samo z nazwy środowisko chemiczne może stwarzać kilka niebezpieczeństw, o czym w dalszej części niniejszego artykułu.


    Już pierwsze – pozornie bardzo proste – pytanie o dobór wykładziny ochronnej odpornej na działanie kwasu solnego wbrew pozorom jest mało precyzyjne. Doświadczony „antykorozjonista” odpowie bowiem pytaniem: a o jaki kwas solny chodzi?, co już na starcie komplikuje sprawę o tyle, że niby błaha sprawa może stać się poważnym problemem. Rzecz bowiem w tym, iż odmian „kwasów solnych” sporo i każdy z nich inaczej działa na powłokę chemoodporną. Kwas syntetyczny - „spożywczym” zwany - jest bowiem medium łagodnym o tyle, że „trzyma” go wiele materiałów ochronnych. Ale - tylko nieliczne z nich wytrzymują agresję kwasów solnych technicznych, będących produktami odpadowymi procesów chemicznych. Ich siła niszczycielska nie wynika z podstawowego składnika kwasu, tj. chlorowodoru, ale jest powodowana zanieczyszczeniami resztkowymi substratów tych procesów a przede wszystkim wolnym chlorem oraz chlorowanymi węglowodorami.

    Reklama
    ŚT - Targi Kielce 13.11-28.03 Julian
    Powyższa dygresja jest dopiero wstępem do wielu istotnych antykorozyjnych problemów powodowanych zróżnicowanymi podejściami do kwestii „co i jak działa?”. Rzecz o tyle istotna, że w wielu wypadkach dotyczą one dużych obiektów przemysłowych oraz urządzeń w węzłach limitujących niezawodność pracy całych instalacji. Przykładów wiele i nie „antykorozjoniści” spowodowali konflikt w sytuacji, gdzie projektant sieci gazociągów widział w nich „gazy odlotowe z reaktorów chemicznych, zawierające niewielkie procentowo oraz przemienne stężenia kwasów, amoniaku oraz związków aromatycznych w towarzystwie pary wodnej”, a specjaliści od powłok ochronnych odczytywali to medium jako „ciecz będącą mieszaniną kondensatu tolueno- i ksylenopochodnych oraz roztworów wodnych o zmiennych i bardzo odległych wartościach pH”. Ciecz – gdyż w wyniku naturalnej kondensacji par to właśnie ona spływając po ścianach rurociągów jest właściwym medium o dużym stężeniu agresywnych składników, przed którą praktycznie żadna oczekiwana przez projektanta guma się nie obroni. I nie trzeba dalszych dowodów, by w danym przypadku dostrzec istotną różnicę między środowiskiem typu „suchy gaz” a „kondensat śmieci wszelakich”. Ważne jest natomiast to, że powyższa sytuacja ilustruje bardzo poważną rozbieżność między spojrzeniami na to samo medium, które z punktu widzenia „antykorozji” musi być oceniane w sposób skrajny, choćby owa skrajność dotyczyła tylko ułamkowego procenta potencjalnych zagrożeń.

    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...