Warto zaznaczyć, że zawiesia robione są na miejscu w zakładzie z odpadów poprodukcyjnych, poza tym do malowania niektórych detali, np. obudów dekoderów, wykorzystywane są zawieszki magnetyczne, co istotnie przyspiesza proces zawieszania i zdejmowania detali na linię w przypadku komponentów malowanych jednostronnie. Takie rozwiązanie istotnie wpływa na redakcję kosztów pracy malarni, po pierwsze dlatego, że ogranicza liczbę osób zaangażowanych w dany proces, po drugie, pozwala na zwiększenie prędkości linii do jej maksymalnej wartości. – Wprawdzie koszt przygotowania takich zawieszek jest wyższy niż tradycyjnych, ale w ostatecznym rozrachunku i tak jest to opłacalne – twierdzi nasz rozmówca. – Po pierwsze, można je stosować, gdy w detalach nie ma otworów technologicznych. Po drugie, nie są one zamalowywane, dlatego można je wielokrotnie wykorzystywać bez potrzeby odlakierowywania. Po trzecie, detale można zawieszać bardzo blisko siebie, więc wydajność farby jest znacznie wyższa. Magnesy są odporne na działanie temperatury do 220 st. C, co umożliwia ich wykorzystanie w warunkach wymaganych dla prawidłowego przebiegu procesu polimeryzacji. Takie rozwiązanie nie da się zastosować do wszystkich elementów ale w przypadku dużych zleceń na malowanie tylko jednej strony na pewno jest to opłacalne.
Dążenie na każdym kroku do maksymalnego wykorzystania potencjału linii, jej wydajności i prędkości pracy oraz samego miejsca w malarni, znalazło rozwiązanie również w budowie pieca do polimeryzacji proszku. Jest on typu syfonowego, dzięki czemu maksymalnie ograniczono niezbędne dla usytuowania takiego pieca cenne miejsce w malarni. Piec ustawiony jest ok. dwóch metrów nad powierzchnią podłogi, detale wjeżdżają do niego pod określonym kątem ku górze. Takie rozwiązanie sprzyja oszczędnościom w ogrzewaniu, gdyż ciepło zawsze „ucieka” do góry, bilans cieplny jest więc korzystniejszy. Poza tym, daje możliwość wykorzystania przestrzeni pod piecem, która służy jako magazyn na zawiesia czy farbę. Warto dodać, że piec jest bardzo dobrze ocieplony, nie ma więc dużych strat ciepła, co jest niezwykle istotne dla zapewnienia właściwego bilansu cieplnego całej malarni. Oprócz automatycznej linii, w Gelgu wykorzystywane są również dwie kabiny do malowania krótkich serii lub detali o różnej kolorystyce, kiedy trzeba często wymieniać farbę. Połączone są one z piecem taktowym za pomocą systemu transportu podwieszanego i tam wygrzewane. Mogą to być elementy o maksymalnych wymiarach: 1200 mm wysokości, 800 mm szerokości, 2300 mm długości.
Komentarze (0)