Jaka jest wytrzymałość na korozję powłok preanodowanych?
Preanodowane i polakierowane blachy aluminiowe (EN AW-5005 H 12) przykładowo podczas 4000 h testu na korozję nitkową nie wykazały jeszcze żadnych oznak korozji (współczynnik FFK <0,1, patrz przypis na dole), co pozwoliło na bezproblemowe spełnienie aktualnych wymogów GSB International Al 631. Blachy wytrzymały również trwające ponad 2000 h badanie odporności w mgle solnej z dodatkiem kwasu octowego (z ang. AASS test) oraz test na wodę kondensacyjną, nie wykazując żadnych widocznych oznak korozji podpowłokowej lakieru.
Jak oceniana jest przyczepność lakierów?
Zostało jasno ustalone, że bez wyjątku wszystkie przetestowane próbki polakierowań proszkowych również przy negatywnych wynikach testu na gotowanie (tzn. złych wynikach testu siatki nacięć po przetrzymaniu 2 h
w gotującej się wodzie demineralizowanej) spełniają wymagania wyżej wymienionych testów bez utraty przyczepności.
Hasło "test na gotowanie preanodowanych elementów"
Na preanodowanych i następnie lakierowanych blaszkach testowych po teście gotowania oraz próbie przyczepności metodą siatki nacięć, około 80% wszystkich badanych farb o wysokiej odporności na warunki atmosferyczne uzyskało wynik negatywny. W przypadku standardowych systemów poliestrowych wyników negatywnych było wciąż 60%. Dla pracowników odpowiedzialnych za jakość w laboratorium te wyniki testu na gotowanie wyglądają wprawdzie bardzo źle, jednak nie mają żadnych negatywnych skutków dla spodziewanej długoterminowej odporności preanodowanych elementów. Test na gotowanie, stosowany jako test jakościowy obróbki wstępnej przy preanodowaniu, nie stanowi już zatem rzeczywistego kryterium jakościowego. Sytuacja wygląda jednak inaczej w przypadku systemów lakierniczych, które nakładane są na alternatywne warstwy konwersyjne (np. chromianowania lub systemy pozbawione chromu VI). W tych przypadkach test na gotowanie wciąż ma znaczenie i w przedsiębiorstwach ze znakiem jakości GSB jest cały czas obowiązkowy.
Jak można jeszcze poprawić przyczepność lakieru?
Przede wszystkim stosuje się płukanie w wodzie demineralizowanej po anodyzacji. Można to robić albo w temperaturze otoczenia, wydłużając możliwie jak najdłużej czas płukania, co jednak nie ma sensu z ekonomicznego punkt widzenia, albo zwiększać znacznie temperaturę płukania (aż do 100°C). W drugim przypadku można skrócić czas płukania do kilku minut. Wówczas wszystkie powszechnie dostępne na rynku lakiery poliestrowe (również te o uprzednio niewystarczających właściwościach przyczepnych w stanie mokrym) powinny być bez zarzutu po teście gotowania. W praktyce jednak żaden lakiernik nie będzie chciał podgrzewać wody demineralizowanej do płukania do 100°C, tylko po to, żeby pozytywnie przejść test na gotowanie.
Komentarze (0)