Jakie lakiery zostały poddane badaniu w projekcie?
Zostało naniesionych około 100 różnych odcieni poliestrowych lakierów proszkowych na warstwy utlenione anodowo o grubości ok. 3 µm. Próbki po anodyzacji były za każdym razem płukane przez 12 minut w wodzie demineralizowanej w trzech temperaturach: 20°C, 60°C i 100°C. Przy 20°C wyniki testu siatki nacięć po teście gotowania były w 80% negatywne, przy 60°C już tylko 50%. Natomiast przy temperaturze płukania 100°C już żaden z systemów lakierów nie wykazał złej przyczepności w stanie mokrym, wyniki testu przyczepności po teście gotowania były w 100% pozytywne.
Jak można wytłumaczyć lepszą przyczepność przy wyższych temperaturach płukania?
Istnieją tutaj dwie teorie. Powyżej 75°C na powierzchni tlenku tworzy się warstwa wodorotlenkowa. Te cieniutkie (jedynie kilkaset nm grubości) warstwy kryjące posiadają udowodnione znakomite właściwości wiążące. Z drugiej strony, wysokie temperatury płukania wodą demineralizowaną powodują lepszą dyfuzję wsteczną resztek kwasu siarkowego z miliardów kanalików w warstwie tlenku aluminium na zewnątrz, co dodatkowo sprzyja przyczepności lakieru. Przy pomocy skaningowego mikroskopu elektronowego (z ang. SEM), spektroskopii rentgenowskiej z dyspersją energii (EDX), mikroskopu sił atomowych (AFM), jak również spektroskopii w podczerwieni, jednoznacznie stwierdzono, że tworzące się warstwy (nalot) to bemit i/lub diaspor.
Ogólnie rzecz biorąc, preanodowane elementy mogą być płukane w wodzie demineralizowanej o temperaturze pokojowej. Czas płukania powinien jednak w tym przypadku wynosić co najmniej 10 minut, bądź też przy pomocy odpowiednich testów należy upewnić się, że nie nastąpi pogorszenie przyczepności. Wyższe temperatury płukania znacząco poprawiają właściwości przyczepne w stanie mokrym.
Przypis tłumacza:
współczynnik FFK - współczynnik korozji nitkowej (z niem. Filiformkorrosion), obliczany jako:
FFK = l * H, gdzie:
l = średnia długość fibryli (mm)
H= częstotliwość fibryli
Źródło: GSB AL 631
Tłumaczenie z "Besser Lackieren!"
Michał Bedyk nr 2/2013 str. 12
Komentarze (0)