Artykuły branżowe

Ekologiczny znak jakości „Niebieski Anioł” upowszechnił się wśród konsumentów jako dowód wysokiej jakości i dla wielu stanowi ważne kryterium zakupu. Aby drewniana zabawka mogła posiadać ten znak, musi spełniać jeszcze bardziej rygorystyczne normy niż EN 71. Zgodnie z normą RAL-UZ 130, materiały wykorzystane do produkcji drewnianych zabawek nie mogą zawierać żadnych syntetycznych substancji zapachowych, impregnatów do drewna ani środków ognioochronnych. Zabawka odpowiada normie jedynie wtedy, gdy wykonana jest z drewna pochodzącego ze zrównoważonego, przyjaznego środowisku gospodarstwa leśnego. Norma określa ponadto dopuszczalne wartości maksymalne zawartości LZO oraz stopień migracji dla określonych pierwiastków chemicznych. Wymagania opisane w RAL-UZ 130 odnoszą się zatem do całego cyklu życia drewnianych zabawek. Dotyczą procesu produkcji oraz zastosowanych tworzyw i materiałów, fazę użytkowania, jak również utylizację zużytych zabawek łącznie z opakowaniami do transportu. Drewniana zabawka, która spełnia tę normę, udowadnia znakiem „Białego Anioła”, że została wyprodukowana w zgodzie ze środowiskiem i jest nieszkodliwa dla zdrowia dzieci.

– W jaki sposób spełnia Pan rosnące wymagania stawiane producentom lakierów?

– Przeprowadzamy regularne badania w laboratoriach, tak aby nasze produkty również w przyszłości spełniały wszystkie wymagania. Tymczasem wartości dopuszczalne dla niektórych substancji są niższe niż w przypadku wody pitnej. W laboratorium powłoka badana jest pod kątem zawartości WWA (wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych), ftalanów, organicznych związków cyny, ołowiu oraz wielu innych substancji. Jest to szczególnie ważne w Ameryce i Japonii, gdzie często obowiązują inne bądź ostrzejsze przepisy niż w Europie. Systematycznie dostosowujemy nasze systemy powlekania, tak aby przez cały czas całkowicie spełniać wymagania dotyczące toksyczności.

– Ekstremalnie wysokie koszty badań a także coraz ostrzejsze wytyczne odnośnie dopuszczalnych wartości powodują, że liczba producentów farb do zabawek stale maleje. Obecnie 95% kosztów badań przypada na testy związane z kontrolą poziomu pierwiastków chemicznych. Z powodów ekonomicznych rozważaliśmy już możliwość wstrzymania produkcji lakierów do zabawek, wiązałoby się to jednak z utratą pozyskanego „know-how”. Wielu dostawców oraz firm średniej wielkości produkujących zabawki miało poważne problemy, ponieważ polegali na naszej ekspertyzie dotyczącej małych drewnianych elementów, np. przy lakierowaniu bębnów. Aby być na bieżąco również na rynku międzynarodowym, odpowiednie przepisy muszą być stale aktualizowane, a pracownicy powinni odbywać stosowne szkolenia.