Firma SDL i producent proszku Karl Bubenhofer podczas swojej wieloletniej współpracy zrealizowali z powodzeniem już wiele projektów, np. wspomnianą już metodę duplex. Dla Schmidta było zatem naturalne, aby ze swoim życzeniem zwrócić się do swojego dostawcy proszku, zwłaszcza że firma dysponuje już know-how w tej dziedzinie systemów lakierów.
- Już od dłuższego czasu jesteśmy wiodącym producentem w dziedzinie niskotemperaturowych farb proszkowych i posiadamy duży bagaż doświadczeń - mówi Roger Zeller, kierownik sprzedaży i marketingu w dziale lakierów proszkowych w firmie Karl Bubenhofer. - Szczególnym wymaganiem w przypadku ocynkowni SDL jest to, że lakier proszkowy musi zawierać "odgazowywacz". To sprawiło, że prace rozwojowe były wymagające i ciekawe. Proces rozwoju przebiegał w ścisłej współpracy, gdyż tylko w ten sposób można było szybko osiągnąć optymalny rezultat. Ponieważ SDL obsługuje bardzo wielu różnych klientów, oprócz standardowych kolorów opracowano również obszerną paletę proszków metalicznych oraz strukturalnych.
Proces rozwojowy to jedna historia, a reakcja lakierników na nowy proszek to inna. - Lakiernicy bardzo szybko zauważyli jego zalety - informuje Schmidt. - Kolejka przed piecem nagle zniknęła, ponieważ dzięki nowemu proszkowi i temperaturze wygrzewania niższej o 20°C uzyskujemy przepustowość większą o 30%.
Zmiana przyzwyczajeń wymagała jednak trochę czasu, aby dobór koloru oraz ustawienia temperatur odpowiadały przeznaczonym do malowania elementom. Wcześniej można było bowiem brać dowolne pudło z magazynu, teraz musi być wyszukany właściwy proszek (niskotemperaturowy bądź standardowy) i ustawiona odpowiednia dla niego temperatura w piecu komorowym.
Komentarze (0)