Układy rekuperacji oparte na wymiennikach płytowych, krzyżowych
"Rekuperacja, głupcze..." to oczywiście sparafrazowany cytat z hasła wyborczego Billa Clintona, ale jakże aktualny i na miejscu, w dobie coraz wyższej ceny oleju opałowego i gazu oraz nieustannych zapowiedzi kolejnych podwyżek.
Niestety, nie mamy żadnego lub prawie żadnego wpływu na te działania, no chyba, że jesteśmy posłami i sami stanowimy, jaka jeszcze danina będzie znajdowała się w cenie nośnika energii. Mamy za to wpływ na to jaka instalacja będzie ogrzewała powietrze w naszej kabinie lakierniczej. Celowo nie piszę tu o domach mieszkalnych, szpitalach, żłobkach i przedszkolach, bowiem uważam, że akurat to czasopismo czytają osoby zainteresowane instalacjami przemysłowymi.
Fot. Astherm
Powietrze w kabinie musimy ogrzać, nawet wtedy, gdy chcemy skorzystać z różnych rewolucyjnych sposobów ogrzewania w procesie suszenia. Wszak istotą kabiny lakierniczej jest aplikacja. I to właśnie w tym procesie potrzebna jest duża, a nawet bardzo duża ilość powietrza - ciepłego, o temperaturze ok. 20°C. W kabinie wielkogabarytowej układ grzewczy może przekraczać 1 MW mocy grzewczej. Instalując sprawnie działający układ rekuperacji, realnie możemy ograniczyć moc układu grzewczego do 500 kW. Czy warto? Z 1 kg oleju opałowego otrzymujemy około 11 kW mocy grzewczej. Proponuję policzyć.
Co jest istotne?
- Bezobsługowość i bezawaryjność - układy rekuperacji oparte na wymiennikach kołowych osiągają większą sprawność. Fakt. Nawet do 80%. Ale są to układy mechaniczne, napędzane silnikiem, wymagające jednak serwisowania. Wymienniki krzyżowe, płytowe są pozbawione układów mechanicznych. Bez problemu osiągają sprawność do 73-75%.
- Możliwość zanieczyszczenia - jeżeli wymiennik nie był produkowany z myślą o lakierni, odstępy pomiędzy płytami/warstwami wynosi najczęściej 2-3 mm. Wymienniki produkowane w wersji dla lakierni mają odstępy pomiędzy płytami 9-12 mm i są zbudowane bez użycia silikonu. Dodatkowo, płyty te mogą być przetłaczane, co powoduje zwiększenie powierzchni oraz efekt "samooczyszczania się płyt" poprzez zawirowania ruchu powietrza pomiędzy płytami. A na jaki Państwo się zdecydują?
- Opór wewnętrzny - każdy wymiennik, aby mógł dobrze pracować (być dobrze "wypełniony"), musi stworzyć pewien opór dla przepływu powietrza. Jeżeli więc zainstalujemy taki układ bez korekty sprężu układu wentylacyjnego, który polega najczęściej na wymianie wentylatorów i ich silników, to efekt będzie, ale spowodowany ograniczeniem ilości przepływającego przez kabinę powietrza, a nie działaniem układu rekuperacji. Gdyby nam na tym zależało, trzeba by tylko zmniejszyć wydajność wentylacyjną bez ponoszenia kosztów na układ rekuperacji. Układy wentylacyjne w większości kabin wykazują deklarowaną wydajność przy sprężu 400-700 Pa. Opór samego wymiennika może wynosić nawet 500 Pa. I co wtedy?
Komentarze (0)