• Reklama
    A1 - eko color 08.11-31.12.2025 Julian

Szukaj

    Reklama
    B1 - emptmeyer 28.05-31.12 Julian

    Artykuły branżowe

    Wydanie nr: 1(81)/2013

    Artykuły branżowe

    Antykorozja

    Normy/Prawo

    ponad rok temu  01.01.2013, ~ Administrator,   Czas czytania 7 minut

    Strona 2 z 3

    1277prawo_001.jpg

    Antykorozja. Komplet dokumentacji technicznej.


    Zdecydowanie inaczej przedstawia się sprawa dokumentacji dla robót antykorozyjnych wykonywanych w tzw. systemie poligonowym, czyli bezpośrednio na placu budowy. Tutaj obowiązuje model "dokumentacji zwartej", wymagający spisania "od A do Z" i spięcia w jednej teczce wszystkich zagadnień wykonawczych, kontrolnych, infrastrukturalnych ze szczególnym uwzględnieniem problematyki bezpieczeństwa pracy i ochrony przeciwpożarowej. I jeśli do tego momentu rzecz jest jasna i całkiem zrozumiała oraz - co ważne - sprawdzona w wieloletniej praktyce, to ostatnie lata przyniosły, a następne - co już wiadomo - przyniosą dalsze wymagania powodujące rozrost części papierowej robót antykorozyjnych.

    Przykład pierwszy z brzegu - jeszcze do niedawna wydawana dla przeciętnego zadania poligonowego (absorber, 4500 m2 powierzchni chronionej systemami zawierającymi łącznie 12 podstawowych składników chemicznych) liczyła około 90 arkuszy o strukturze: 20 stron - konstrukcja (co?, gdzie?, czym?, jak?), 12 stron - materiały (własności, instrukcje stosowania), 10 stron - jakość (badania bieżące, odbiór końcowy, wzory protokółów odbiorowych), 12 stron - BHP i plan bezpieczeństwa i ochrony zdrowia (BIOZ), 36 stron - karty charakterystyk chemicznych. Ten wzór, wielokrotnie powielany w indywidualnych odmianach, od kilku lat traci na aktualności i to głównie za sprawą jego drugiej części, dotyczącej zagadnień bezpieczeństwa pracy i ochrony pracowników, która to część pod wpływem kilku czynników wręcz "puchnie w oczach".


    Reklama
    ŚT - Targi Kielce 13.11-28.03 Julian
    Przyczyn tego stanu rzeczy jest na pewno kilka. Jedną z nich jest ingerencja inwestorska w suwerenne prawa wykonawców, zmuszająca ich do wprowadzania w skład dokumentacji wykonawczej własnych opracowań i przepisów. Są to zakładowe "Instrukcje dla wykonawców zewnętrznych wykonujących roboty remontowe", "Informatory BHP dla firm obcych", "Instrukcje postępowania w przypadku wypadków i pożaru", "Przewodniki przy pracach i w strefach zagrożonych wybuchem" oraz im podobne, które swą treścią odpowiadają analogicznym zapisom umieszczonym już w opracowanych BIOZ-ach i wytycznych BHP sporządzonych dla budowy. Bywa - i coraz częściej staje się zasadą - że służby inwestorskie sprawdzając dokumentację wykonawczą dla obiektu żądają umieszczenia w niej kompletnych opracowań z zakresu oceny ryzyka zawodowego jako dowodu, że takie oceny zostały sporządzone a wnioski z nich wypływające są zgodne z informacjami podanymi w BIOZ i w behapowskich instrukcjach stanowiskowych. I jeśli zgodzić się ze słusznością tego postępowania, zbieżną ze znanym skądinąd powiedzeniem - o BHP nigdy za dużo - to kontrargumentem jest fakt wymagający powiększenia dokumentacji wykonawczej przynajmniej o 200 stron, czyli trzykrotnego jej powiększenia w stosunku do pierwowzoru.

    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...