Uwagi końcowe
Gospodarcze znaczenie pośród ścierniw z żużli odpadowych posiadają jedynie żużle pomiedziowe i paleniskowe. Pozwalają zastąpić piaski kwarcowe w obróbkach strumieniowo-ściernych na sucho w stoczniach i pracach przy inwestycjach w terenie, gdyż spełniają wymaganie posiadania niezwiązanej krystalicznej krzemionki w ilości poniżej 1% (piaski kwarcowe mają od 60 do 99% wolnej krzemionki). Koszt użycia wymienionych żużli odpadowych jest nieco niższy od piasku kwarcowego. Zawartość innych toksycznych składników (głównie metali ciężkich i radioaktywnych) jest jednak dużo wyższa niż w piasku kwarcowym. Obecnie trwają poszukiwania innych ścierniw nieobarczonych balastem tylu toksycznych substancji (ścierniw ekologicznych, takich jak granulaty szklane, kwaśny węglan sodowy, ścierniwa plastikowe i piankowe oraz zestalone CO2 zwane suchym lodem). Ochrona środowiska kładzie silny nacisk na recykling i gospodarcze wykorzystanie odpadowych ścierniw, jak też obowiązek ich utylizacji w przypadku zabrudzenia ich powłokami organicznymi. Żużle odpadowe mają bardzo niejednorodny skład chemiczny i właściwości fizyczne wynikające z rodzaju i jakości rudy lub węgla stosowanego do procesów wytopu metali, techniki wytopu i procesów końcowych, metod pozyskiwania szlachetnych i cennych metali z żużla surowego, sposobu wytwarzania granulatu i jego uszlachetniania (kruszenia, schładzania, płukania lub czasem obróbki cieplnej oraz rozsiewu na frakcje). Drobne frakcje żużli poniżej 0,5 mm zawierają najwięcej zanieczyszczeń metalami ciężkimi. Żużel pomiedziowy w Polsce ma rozwiązany problem zwrotu do dostawcy odpadowego ścierniwa i jego utylizacji w szybach poeksploatacyjnych kopalni rud miedzi. Czystość powierzchni oczyszczonej ścierniwami z żużli odpadowych jest zdecydowanie mniejsza niż po oczyszczaniu elektrokorundem, kulkami i granulatem szklanym, ścierniwami plastikowymi, piankowymi, kwaśnym węglanem sodu czy wodą pod ciśnieniem i suchym lodem.
Marek Marcinkowski
Spis literatury dostępny w redakcji e-mail: redakcja@lakiernictwo.net.
Komentarze (0)