- katodowo-anodowo-katodowo lub
- anodowo-katodowo-anodowo.
Czasy powinniśmy ustalić już we własnym zakresie, tutaj niestety musimy polegać na własnym doświadczeniu, pamiętając o wszystkich ww. efektach, które mogą mieć wpływ na stan, jakość powierzchni oraz przyczepność nakładanych powłok. Często można wykorzystać proces odtłuszczania do aktywowania powierzchni. Ma to miejsce np. podczas renowacji stalowych części samochodowych - zderzaków. Zdarza się, że zderzak grubo miedziujemy i dalej poddajemy go polerowaniu międzyoperacyjnemu. Jeżeli podczas tego polerowania przepolerujemy miedź do stali, to podczas ponownego odtłuszczania należy stosować tylko odtłuszczanie katodowe. Tak samo należy postępować jeżeli zderzak musimy ponownie pochromować ze względu na błędy w powłoce chromowej. Nikiel, który jest podwarstwą pod chrom, odtłuszczamy katodowo. Kąpiele odtłuszczające, niestety, muszą być często wymieniane ze względu na zanieczyszczenia. Podczas odtłuszczania katodowego, np. wyrobów mosiężnych, na detalu osadzają się jony metali, które znalazły się w kąpieli w wyniku procesu odtłuszczania. Jeżeli po wyciągnięciu, np. mosiężnego detalu z odtłuszczania, stwierdzimy, że jego powierzchnia ma inny kolor, np. jest lekko srebrzysta, to jest sygnał, że najwyższy czas wymienić kąpiel na nową, inaczej możemy mieć poważne kłopoty z przyczepnością. Radzę jednak stosować takie płytki, jak pokazałem na fot. 2. Płytka testowa wykonana z mosiądzu od razu pokaże nam czy kąpiel dobrze zwilża oraz czy nie jest zanieczyszczona jonami obcymi, które mogą wydzielać się tylko w określonym zakresie prądowym (będą widoczne w zagłębieniach lub narożnikach płytki testowej).
Przygotowanie elementów aluminiowych
Pisząc o przygotowaniu powierzchni detali do dalszego nakładania powłok metalicznych, chciałbym zwrócić uwagę na przygotowanie elementów aluminiowych. Jeżeli detal aluminiowy jest czysty, np. gotowym elementem odlewanym bądź ciągnionym i nie musimy ściągać starych powłok, to nie ma problemu. Wystarczy zwykłe wytrawienie w gorącym roztworze wodorotlenku, np. sodu. Do tego celu bardzo dobrze sprawdzają się już gotowe preparaty do wytrawiania oferowane przez profesjonalnych dystrybutorów. Po wytrawieniu postępowanie jest standardowe: miedź, nikiel, chrom (tak jak opisałem w numerze 2/2010 „Lakiernictwa Przemysłowego”). Jeżeli natomiast musimy ściągnąć stare powłoki anodowe, to musimy detal zanurzyć w gorącym roztworze wodorotlenku sodu. Po kilkunastu sekundach nastąpi silne gazowanie roztworu, jest to znak, że powłoka anodowa została wytrawiona. Powłoka anodowa składa się z tlenku glinu Al2O3 (jest bardzo twardy) i nie należy próbować jej spolerowywać, na pewno się napracujemy a efekty będą mizerne. Dopiero po wytrawieniu łatwo, szybko i z dobrym skutkiem wypolerujemy detal.
Komentarze (0)