Artykuły branżowe

Producent aluminiowych elementów konstrukcyjnych firma Alukon zwiększa przepustowość produkcji o 30 proc.

W Alukon GmbH wykonuje się średnio sześć operacji zmiany farby podczas 8 godzin pracy. Wykorzystując innowacyjny system zmiany farby, przedsiębiorstwo zredukowało do minimum czas potrzebny na tę operację. Jedynie czyszczenie kabiny oraz cyklonu są rzeczywistymi okresami przestoju.

Firma Alukon GmbH w Konradsreuth wytwarza wysokiej jakości żaluzje, rolety i otwierane automatycznie bramy. Do ich produkcji przedsiębiorstwo wykorzystuje profile aluminiowe, które powlekane są proszkowo na dwóch liniach lakierniczych. Obie linie, pracujące niezależnie od siebie, wyposażone są w 4-stopniową instalację obróbki wstępnej (odtłuszczanie, płukanie, płukanie wodą zdemineralizowaną), suszarkę, kabinę malowania proszkowego, piec oraz strefę chłodzenia. Różnią się natomiast od siebie pod względem wielkości. Linia 2 jest bardziej kompaktowa i wykorzystywana jest do specjalnych zamówień klientów, jednak większość profili powlekana jest na linii 1. Elementy o długości 6 m wieszane są tutaj na 7-metrowych trawersach i transportowane przez wszystkie strefy procesu z wykorzystaniem przenośników dwutorowych (P+F).

Pistolety wyposażone są w przeciwelektrody, które nie tylko odprowadzają nadmiarowe jony, ale również regulują natężenie oraz napięcie w zależności od odległości od elementu.

Źródło Ramseier

- Malujemy we wszystkich kolorach RAL z powłoką w połysku, matową bądź strukturalną – relacjonuje Patrick Witzgall, kierownik działu nakładania powłok. - Mamy również 15 własnych odcieni barw, a podczas 8 godzin pracy wykonujemy nawet do sześciu zmian farby. Wprawdzie łączymy w grupy produkty o podobnych kolorach, szukaliśmy jednak rozwiązania, które pozwoliłoby na zoptymalizowanie, a przede wszystkim przyspieszenie niezbędnych operacji zmian farby na linii 1.

Zredukowane powinno być także zużycie proszku, jak również zwiększona sprawność jego nakładania oraz poprawiona jakość powłoki. Po intensywnych poszukiwaniach przedsiębiorstwo zdecydowało się na rozwiązanie firmy Ramseier Technologies.

Duży potencjał do poprawy oferowały obie kabiny stalowe, gdyż na ich ścianach, w trakcie malowania, pozostawało dużo przyklejonego proszku. Przy każdej zmianie farby musiał on zostać dokładnie wydmuchany, co wymagało oczywiście czasu. - Zrezygnowaliśmy więc z jednej kabiny stalowej - opowiada Witzgall. - Drugą natomiast zdemontowaliśmy i zastąpiliśmy kabiną z tworzywa sztucznego ze ścianami, do których powierzchni nie przylega proszek. Kabina posiada liniową instalację odsysającą, która odciąga proszek podczas aplikacji jednorodnym strumieniem powietrza wzdłuż całej długości i szerokości. Nadmiar proszku oczyszczany jest w cyklonie i wprowadzany ponownie do procesu. Nowa kabina wyposażona jest w pięć pistoletów proszkowych, które mogą pracować w dwóch trybach. W pierwszym regulujemy wyłącznie ilość podawanego proszku. Wartość natężenia prądu oraz wysokiego napięcia mierzone są przez przeciwelektrodę, która reguluje oba parametry w zależności od odległości do elementu. W trybie 2 możliwa jest ponadto indywidualna regulacja parametrów elektrycznych. Do programowania pistoletów zainstalowany jest moduł sterujący z ekranem dotykowym, który przekazuje polecenia dalej poprzez szynę danych.