Malowanie w nieodpowiednich warunkach jest przyczyną najbardziej rozpowszechnionej grupy reklamacji w naszym kraju. Domyślam się, że wielu czytelników pomyśli sobie, a co tu zrobić jak w hali jest 5 lub 7°C, a "terminy gonią". Mniej uczciwi próbują wmówić dostawcom farb, że farba jest do niczego, bo żółknie, bo nie schnie. Idą w zaparte twierdząc, że w czasie malowania i utwardzania były odpowiednie warunki, chociaż raporty pogodowe, np. IMGiW, wskazują, że mówią nieprawdę. Są na rynku farby schnące i utwardzające się nawet w temperaturach ujemnych, ale są wielokrotnie droższe od standardowych epoksydów. Malowanie w warunkach jesienno-zimowych, czy wczesnowiosennych jest droższe od malowania w lecie, bo albo musimy ogrzewać hale, albo musimy stosować drogie i z reguły trudne w aplikacji wyroby nadające się do malowania w niskich temperaturach, w przeciwnym razie zawsze będzie wisiała nad nami groźba podobnej do opisanej reklamacji.
Przypadek III - inwestor, który nie przestrzegał zaleceń
Jeden z producentów biopaliw zamówił zbiorniki na olej rzepakowy, stawiając dodatkowe wymagania, że użyte materiały muszą nadawać się również do bezpośredniego kontaktu z olejem spożywczym i muszą być odporne na olej o temperaturze do 50°C. Sprawa odporności powłok na medium, jakim jest olej roślinny, nie jest problemem, ale wymaganie dotyczące wysokiej temperatury przy jednoczesnym kryterium, że może to być olej spożywczy nie była już taka prosta. Farby mają z reguły inną rozszerzalność termiczną niż stal. Jeżeli procesy ogrzewania i schładzania przebiegają wolno, to na ogół nic się nie dzieje, ale jak dochodzi do tzw. szoków termicznych, to większość farb tego nie wytrzymuje i ulega odspojeniu od podłoża. Farby wytrzymujące, w pewnym zakresie, szoki termiczne są z reguły zbrojone, np. płatkami szklanymi, są też z reguły oparte na żywicach nowolakowych. Niestety, takie farby nie mają dopuszczenia do kontaktu z żywnością i wodą pitną2). Jedna z firm, która miała w tamtym czasie w ofercie farbę epoksydową dopuszczoną do kontaktu z żywnością, sprawdziła jej odporność na szoki termiczne i stwierdziła, że wytrzymuje ona kilkadziesiąt cykli gwałtownego ogrzewania poprzez zalanie gorącym olejem o temperaturze do 50°C (fot. 5). Zgodziła się więc na udzielenie 3-letniej gwarancji na powłoki wykonane z tej farby. Jednym z warunków gwarancji była kontrola stanu powłok nie rzadziej niż raz w roku.
Komentarze (0)