Grecy i Rzymianie podróżowali po znacznych obszarach rejonu Morza Śródziemnego i północno-zachodniej Europy. Dzięki nim tajemnice produkcji farb znacznie się rozpowszechniły. Była to jednak wiedza tajemna, bo przynosząca znaczne dochody rodzinom, które ją posiadały i przez to pilnie strzeżona.
Fresk z domu Wettiuszów w Pompejach.
Druidzi
O druidach wiemy stosunkowo niewiele. Wspominali o nich niektórzy historycy greccy i rzymscy (Pliniusz, Cezar). Była to awangarda ludów celtyckich - po części kapłani, po części magowie i filozofowie, znani z okrutnych tortur i mordów rytualnych. Nie stworzyli pisma, swoją wiedzę przekazywali sobie wyłącznie ustnie, stąd tak niewiele o nich wiemy. Ostatni druidzi zostali pokonani przez chrześcijan na terenie Irlandii.
Z przekazów wiadomo, że do wykonywania powłok malarskich używali krwi i wapna.
Od średniowiecza do rewolucji przemysłowej
W średniowieczu rozwinęło się bardzo malarstwo, głównie sakralne. Malowidła wykonywano na ścianach, drewnie, a w późniejszym okresie na płótnie. W tym czasie ponownie odkryto możliwość wykorzystywania jaj jako żywicy. Ta technika malowania zyskała nazwę tempera. Pigmenty mieszano z jajami i wodą. Taka mieszanina miała bardzo krótką przydatność do użytku. Z czasem dodawano też pigmenty rozpuszczone w oleju, tzw. faza tłusta. Żółtko kurze pełniło rolę emulgatora pozwalającego łączyć fazę wodną z fazą tłustą. Dodatek fazy tłustej wydłużył żywotność farb, dając większe możliwości wykonawcom i artystom. Istnieją setki, jeśli nie tysiące przepisów na przygotowywanie farb temperowych. Dodatkami były najróżniejsze oleje roślinne, a nawet mleko. Farby nakładano bardzo cienko w wielu warstwach, aby zapobiec ich pękaniu, dzięki czemu uzyskiwano wysoki połysk powłok.
Komentarze (0)