- technologie ewentualnych napraw i konserwacji;
- ewentualne obszary wyłączeń, tzn. takie miejsca konstrukcji, których ze względu na szczególne narażenia, gwarancją objąć się nie da, np. miejsca narażone na permanentne uszkodzenia mechaniczne;
n na koniec powinno się określić parametry zabezpieczenia (powłok), których przekroczenie uprawnia do roszczeń, np. pojawienie się korozji na obszarze przekraczającym 1% powierzchni (stopień Ri3 wg normy PN-EN ISO 4628-3);
Umowa gwarancyjna powinna też, w miarę możliwości, precyzować sposób postępowania w przypadku powstania najbardziej prawdopodobnych uszkodzeń. Oto kilka przykładów takich zapisów:
2. W przypadku wystąpienia, w okresie objętym gwarancją, lokalnych uszkodzeń przekraczających stopień Ri3 dopuszcza się naprawę tych miejsc poprzez mechaniczne oczyszczenie ognisk korozji, naniesienie w tych miejscach mastyki epoksydowej oraz schropowacenie i przemalowanie całości lub fragmentu naprawianej płaszczyzny poliuretanową farbą nawierzchniową. W przypadku jeżeli powierzchnia naprawiana przekroczy 25% powierzchni konstrukcji, wykonawca jest zobowiązany do przemalowania jej w całości na swój koszt.
Opisane powyżej trójstronne umowy zabezpieczające prawa i interesy każdej ze stron są najlepszym rozwiązaniem. Niestety, na naszym rynku istnieje dyktat inwestora. W materiałach przetargowych przygotowane są wzory umów, które wykonawca albo musi zaakceptować, albo może do przetargu nie przystępować. W tych umowach z reguły gwarancja jest jednozdaniowa i w zależności od wersji brzmi mniej więcej tak:
Na wykonane prace wykonawca udziela 3-letniej gwarancji.
lub
Na wykonane powłoki malarskie wykonawca udziela 3-letniej gwarancji.
lub
Powłoki malarskie objęte są 3-letnią gwarancją.
Co te zapisy oznaczają? Na pewno kłopoty w przypadku roszczeń i dużą szansę na długotrwały spór sądowy. Nie wiadomo co tak naprawdę jest objęte gwarancją, czy same roboty, czy powłoki malarskie, czy skuteczne zabezpieczenie lub walory estetyczne. W Kodeksie cywilnym art. 578 brzmi: „jeżeli w gwarancji inaczej nie zastrzeżono, odpowiedzialność z tytułu gwarancji obejmuje tylko wady powstałe z przyczyn tkwiących w sprzedanej rzeczy”. Jak to zinterpretuje sąd, trudno powiedzieć.
Komentarze (1)