Na szkoleniu o problemach z emisją Lotnych Związków Organicznych do atmosfery
Ograniczenie emisji LZO w lakierniach przemysłowych – to był temat seminarium szkoleniowego, jakie odbyło się 9 października w Ciechocinku. Organizator, Mankiewicz Gebr. & Co Hamburg, zadbał o to, aby spotkanie owocowało w praktyczne rozwiązania pojawiających się w dzisiejszych czasach problemów w lakierniach ciekłych.
Tematy wykładów: redukcja LZO w świetle rozwiązań europejskich, w oparciu o rozporzadzenie ministra środowiska plus rozwiązania praktyczne, alternatywne rozwiązania problemu LZO: lakiery proszkowe, systemy wodorozcienczalne, 2-warstwowe systemy high-solid i inne spotkały się z uznaniem słuchaczy. Dieter Worbs, przedstawiciel firmy Mankiewicz w Niemczach krótko wprowadził uczestników w tematykę spotkania. - Ogólnoświatowa myśl o ochronie środowiska dotyczy nas wszystkich – mówił. - Emisja rozpuszczalników do atmosfery jest jedną z przyczyn powstawania dziury ozonowej i niszczenia atmosfery. Generalnym założeniem Unii Europejskiej jest właśnie zredukowanie tej emisji. Do tego celu służy m.in. dyrektywa VOC, znana w Polsce jako LZO (Lotne Związki Organiczne). Obowiązuje ona we wszystkich krajach członkowskich UE i narzuca pewne minimalne wartości, które muszą być dotrzymane. Każdy kraj może jednak zaostrzyć te normy, które Unia narzuciła jako „zerowe”. Na przykład Polska ma dużo ostrzejsze wymagania niż Francja.
Seminarium poświęcone było emisji LZO do atmosfery.- W czasie przygotowań do seminarium zaobserwowaliśmy spore zainteresowanie ze strony przedsiębiorców prowadzących duże lakiernie lub malujących duże obiekty we własnych malarniach – podsumowuje szkolenie Szymon Szumiło, przedstawiciel firmy Mankiewicz. - To zrozumiałe, bo tam emisje są największe, ale problemy z emisją LZO do atmosfery występują też w lakierniach o mniejszych przepustowościach. Użytkownicy takich instalacji mają nieco większe pole manewru, ponieważ skala problemu jest mniejsza i coraz częściej zwracają się do nas z prośbą o pomoc. Przy umiejętnym operowaniu technologiami dostępnymi na rynku można zażegnać ryzyko przekroczenia dopuszczalnych poziomów emisji, uzyskują jednocześnie efekt ekonomiczny w postaci skrócenia procesu technologicznego, czy zmniejszenia kosztu wymalowania 1 mkw. powierzchni. Wymaga to jednak chęci i dobrej współpracy na linii użytkownik – dostawca farb – dostawca sprzętu.
Uczestnicy szkolenia chętnie wymieniali się swoimi doświadczeniami.Julian Ciesielski
Komentarze (0)