Wydarzenia i relacje

- Można powiedzieć, że większość zakładów przemysłowych w dalszym ciągu pracuje na systemach rozpuszczalnikowych i w niewielkim stopniu stosuje systemy wodorozcieńczalne, ale tendencja z roku na rok zwiększa się w kierunku produktów wodorozcieńczalnych. Głównym powodem braku zamiany na systemy wodorozcieńczalne jest brak możliwości położenia tych powłok w okresie wiosennym i jesiennym ze względu na temperatury i wilgotność powietrza.

- Oprócz produktów zapewniacie klientom również szkolenia. Na czym one polegają?

- Szkolenia przeprowadzamy we własnym ośrodku szkoleniowym i są to szkolenia kompleksowe. Inne szkolenia będą prowadzone dla działu zaopatrzenia, inne dla działu marketingu i logistyki, jeszcze inne dla pracowników aplikacyjnych i zarządzających lakierniami. Wszystkie te działy, każdy w innym stopniu, powinny mieć świadomość należytego stosowania powłok lakierniczych.

Reklama

- Odbiorcy przemysłowych powłok lakierniczych, w dużym przemyśle tam, gdzie jesteśmy firmą podwykonawczą, są ściśle związani z bankowym kredytowaniem, tak jak było w niedalekiej przeszłości. To źródło kryzysu nie wynikało z braku możliwości producentów, a z kryzysu bankowego. Tutaj zależności są ścisłe.

- A jakie są perspektywy rozwoju ciekłych farb przemysłowych? Czy farby proszkowe stanowią dla nich dużą konkurencję?

- Ja myślę, że obydwa systemy ciekłych farb przemysłowych i farb proszkowych wzajemnie się nie wykluczają, przeciwnie uzupełniają. W produkcji maszyn i urządzeń część produktu może być wykonana w technologii proszkowej, a część w technologii farb ciekłych.

- Na pewno pozostaniemy z farbami ciekłymi. Będziemy je uzupełniać farbami alkidowymi, ale z większym nastawieniem na farby wodorozcieńczalne. Wszystkie te produkty, zarówno z importu,  jak i własnej produkcji, będą oczywiście dokładnie przebadane w naszym laboratorium, żeby kontrahent był w pełni usatysfakcjonowany jakością oferowanych przez nas wyrobów.

Rozmawiał

Grzegorz Petka