- Tak jak wspomniałem wcześniej, firmy muszą używać najlepszej technologii dostosowanej do ich potrzeb. Dlatego Kremlin Rexson oferuje rozwiązania oszczędzające farbę (urządzenia dozujące), zwiększające efektywność transferu i jakość (Airmix®) i redukujące koszty serwisowania (Flowmax®).
- Macie różne gałęzie sprzedaży. W przemyśle drzewnym wiele już osiągnęliście i macie stabilną pozycję. A jakie są Wasze założenia na rozwój branż metalowej i tworzyw sztucznych?
- W przemyśle drzewnym naszym celem jest wyraźne wzmocnienie naszej wiodącej pozycji. Tak jak powiedziałem wcześniej, mam duże doświadczenie na rynku typowo przemysłowym, i moim zadaniem w Polsce jest zwiększenie udziałów w rynku różnych branż: producentów pojazdów, maszyn rolniczych, kolei, konstrukcji budowlanych, czy u poddostawców przemysłu motoryzacyjnego.
- Nie, jeszcze nie możemy powiedzieć, że okres kryzysu jest za nami. Ale ta sytuacja zmusiła nas do zmiany stylu naszej pracy. Teraz musimy być jeszcze bardziej profesjonalni i oferować jeszcze lepszą obsługę.
- A jaka przyszłość, Pana zdaniem, czeka branżę lakierniczą? Jakich zmian w lakiernictwie ciekłym można się spodziewać w najbliższym czasie?
- W najbliższej przyszłości musimy się skupić na rozwiązaniach, które mogą zwiększyć produkcję i zaoszczędzić farbę oraz środowisko. To oznacza, że musimy mieć odpowiedni sprzęt do farb UV, wodnych i o wysokiej zawartości części stałych. W tym kierunku też rozwijany jest nasz sprzęt. Tendencją jest używanie coraz mniejszych ilości rozpuszczalników organicznych.
- Jak ocenia Pan firmę Kremlin na tle konkurencji działającej w Polsce?
- Obecnie jesteśmy na trzecim miejscu w Polsce ogólnie i na pierwszym w branży drzewnej.
- A jakie plany mają Państwo? Co zmieni się w ofercie Kremlina dla polskiego klienta?
- Celem jest stabilne umiejscowienie marki Kremlin Rexson i Sames na wiodącej pozycji w Polsce. Mamy niekwestionowane i długie doświadczenie i chcemy dać polskiemu klientowi naszą innowacyjną technologię.
- I na koniec już nieco prywatnie. Mieszka Pan w Polsce kilka lat. Co Pana dziwi, zaskakuje, a co się u nas podoba?
- Mieszkam w Polsce od czterech lat. Ponieważ Polska przyjęła mnie ciepło, postanowiłem przedłużyć tutaj swój pobyt o kilka lat.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Grzegorz Petka
Komentarze (0)