Rozmawiamy z Georgem Ahrendtem, dyrektorem ITW Gema ds. sprzedaży na terenie Polski.
- Gema jest jednym z wiodących światowych dostawców sprzętu do malowania proszkowego, jak również dobrze znaną marką na polskim rynku. Od kiedy datuje się Wasza działalność?
- Gema produkuje urządzenia do malowania proszkowego już od ponad 45 lat, nieprzerwanie dostarcza produkty zgodne z najnowszymi trendami technologicznymi. Już w 1971 r. Gema, jako pierwsza, wprowadziła na rynek pistolet do napylania proszkowego z wbudowaną kaskadą wysokiego napięcia. Dziś dostarczamy pistolety najnowszej generacji, począwszy od ergonomicznych pistoletów ręcznych o zaawansowanej technologii, po w pełni zautomatyzowane systemy aplikacyjne z zamkniętym obiegiem proszku, z szybką zmianą koloru oraz z całkowicie zautomatyzowanymi funkcjami czyszczenia.
- Jakie szczególne wyzwania napotkaliście na polskim rynku?
- Polska jest bardzo interesującym krajem. Jesteśmy tu obecni od ponad 30 lat. Od 1994 r. jesteśmy reprezentowani na polskim rynku przez pana Henryka Tuszko z EKO-BHL. Dzięki profesjonalizmowi i doskonałej współpracy z zespołem EKO-BHL udało się nam razem wyposażyć w sprzęt aplikacyjny wiele lakierni proszkowych. Są to zarówno firmy lokalne, jak i międzynarodowe, produkujące wysokiej klasy sprzęt i wyroby na potrzeby rynków europejskich i światowych. O kilku naszych realizacjach pisało również, jak zauważyłem, Wasze pismo. Na polskim rynku obserwujemy olbrzymie zapotrzebowanie na wysokiej klasy urządzenia, ale również i na know-how. Poznaniu tych potrzeb, a z drugiej strony w celu przybliżenia naszych rozwiązań technologicznych, służą organizowane przez Gemę spotkania i seminaria, zarówno w Szwajcarii, jak i w Polsce. Zapraszamy na nie naszych klientów, ale również i naszych partnerów, tj. firmy systemowe produkujące piece, urządzenia do przygotowania powierzchni, systemy transmisji czy np. producentów farb proszkowych. Jest to doskonała okazja do wymiany doświadczeń i wiedzy know-how. Ostatnie takie sympozjum w Polsce, z udziałem szwajcarskich inżynierów, odbyło się jesienią ubiegłego roku w gościnnych Kaputach p. Henryka Tuszko. Była to dobra okazja do prezentacji naszych nowych ręcznych urządzeń z rodziny OptiFlex?2 oraz pokazania urządzeń pracujących w lakierni ZTP.
- Na tym sympozjum pokazaliście nowe urządzenie. Dotychczasowe systemy aplikacyjne są efektywne i niezawodne, tak więc jakie korzyści mogą zaoferować te nowe urządzenia?
Komentarze (0)