• Reklama
    A1 - kabe

Szukaj

    Reklama
    B1 - emptmeyer 28.05-31.12 Julian

    Antykorozja

    Wydanie nr: 5(121)/2019

    Artykuły branżowe

    Antykorozja

    ponad rok temu  08.10.2019, ~ Administrator,   Czas czytania 6 minut

    Strona 1 z 2

    Od ogółu do szczegółu  

    Wyraźne i trwające przynajmniej od dekady kurczenie się portfela zamówień w branży ciężkich powłok ochronnych nie zmienia faktu, że wciąż aktualne są pytania: czym i jak zabezpieczać powierzchnie stalowe oraz betonowe, nawet w sytuacji coraz rzadziej pojawiających się potrzeb. Jednocześnie – co też jest widoczne – ani o jotę nie spadły i spaść nie mogły wymagania antykorozjonistów żądających od projektantów i użytkowników urządzeń dokładnych charakterystyk obciążeń chemicznych i mechanicznych, którym muszą przeciwstawiać się budowane przez nich wykładziny.

    Ten problem, rozpatrywany już dość dawno na łamach niniejszego czasopisma („Medium korozyjne, czyli o co chodzi?”, LP1/75/2012), dotyczył kwestii „nieokreśloności’ mediów korozyjnych przy równoczesnym, pozornie jednoznacznym ich określeniu. Sięgając wstecz: na przykładzie kwasu solnego – a tak powszechnie nazywa się wodne roztwory chlorowodoru – pokazano, że handlowych odmian tego kwasu jest sporo i każda z nich inaczej działa na powłokę chemoodporną. Kwas syntetyczny, zwany „spożywczym”, jest bowiem medium względnie łagodnym i wiele materiałów ochronnych wytrzymuje jego działanie. Jednocześnie tylko nieliczne z nich wytrzymują agresję kwasów solnych technicznych, będących produktami odpadkowymi procesów chemicznych. Ich siła niszczycielska nie wynika bowiem z podstawowego składnika, tj. chlorowodoru, ale jest powodowana zanieczyszczeniami resztkowymi z tych procesów, a przede wszystkim wolnym chlorem oraz chlorowanymi węglowodorami. Tym samym zapis medialny „kwas solny” jest tylko znakiem zapytania dla antykorozjonisty, zobowiązanego do zbudowania przeciw niemu powłoki ochronnej o trwałych cechach użytkowych.

    Reklama
    ŚT - Targi Kielce 13.11-28.03 Julian
    Podobne rozbieżności pojęciowe dotyczące innych parametrów pozwoliły na wnioski  zmierzające ku temu, by wpis dokumentacyjny o zagrożeniach medialnych dla aparatury chemicznej i podobnych urządzeń obejmował nie tylko część nominalną (w opisie ogólnym zawsze ściśle zdefiniowaną), ale także wszystkie praktyczne niebezpieczeństwa i narażenia. Także te powstające w sytuacjach awaryjnych albo powodowanych przymusem technologicznym. I nie jest to ujmą dla sygnatariuszy dokumentacji technicznej, gdyż – szczególnie w przemyśle chemicznym – zdarzają się sytuacje wymagające odwrócenia biegu mediów lub tworzenia zastępczych sieci przesyłania i składowania agresywnych surowców. 
    Tym samym za uzasadnioną należy uznać presję na dokładne specyfikowane potencjalnych zagrożeń dla konstrukcji ze strony korozyjnie działających mediów, czemu – co pozytywne – sprzyjają dwa czynniki. 
    Pierwszy – wynikający z upowszechniania się zapisów normowych dla powłok ochronnych, szczególnie normy EN 14979 (Organiczne systemy powłokowe i wykładziny do ochrony aparatury i instalacji przemysłowych przed korozją, powodowaną przez agresywne środowiska), która w części 4 (Wykładziny na elementy metalowe) narzuca tak metodykę analizy obciążeń eksploatacyjnych, jak i wzór formalnego dokumentu z zapisami parametrów roboczych, niezbędnych do właściwego zaprojektowania obiektu.
    Drugi – być może nawet ważniejszy, a już na pewno bardziej egzekwowany – wynika z troski producentów materiałów ochronnych, które swe walory mogą okazać tylko w przypadku zastosowania zgodnie z bardzo precyzyjnymi warunkami dotyczącymi miejsca pracy i sposobu wykonania powłok. I tak praktyka postępowania antykorozyjnego w całym cyklu „od projektu do eksploatacji” coraz częściej pokazuje, że logo wytwórcy żywic, gum, czy ceramiki zdobi dokumenty projektowe i wykonawcze, lecz nim zostanie tam umieszczone niezbędne jest spełnienie warunków analitycznych, zgodnie z żądaniem producentów obejmujących: 

    • pełne zestawienie możliwego (a nie tylko nominalnego) składu chemicznego medium, na które będzie narażony obiekt przemysłowy. Rzecz o tyle ważna, że odporność wielu współczesnych i bardzo dobrze ocenianych materiałów ochronnych przejawia swoje cechy wybiórczo i tylko w konkretnych sytuacjach
    • zakresy stężeń roboczych chemikaliów, w tym dla składników mieszanin
    • gęstości cieczy, o ile wpływa ona na statyczne i dynamiczne przenoszenie swego ciężaru na konstrukcję obiektu
    • robocze i ekstremalne wahania odczynu kwasowości roztworów 
    • szczegółowy zakres temperatur roboczych mediów z uwzględnieniem normatywnie dopuszczalnych odchyłek dla zadanego reżimu technologicznego
    • precyzyjnie określony zakres ekstremów temperaturowych wynikających zarówno z technologii, jak i stanów awaryjnych czy warunków zewnętrznych w tym postojowych
    • parametry ciśnieniowe, zarówno technologiczne, jak i transportowo-magazynowe, także w zakresie możliwych nadciśnień oraz próżni stosowanych przy przetłaczaniu materiałów
    • rodzaj i charakter ekspozycji obiektu na agresywne media ze szczegółowym określeniem ich rodzajów (zanurzenie, natrysk, pary, wilgotność gazów i inne)
    • czas ekspozycji, w tym sprecyzowanie okresów przeglądów technicznych, okresów między remontowych oraz wymagań co do trwałości minimalnej i długookresowej wykonanych powłok
    • opis procesu technologicznego lub zasad użytkowania obiektu, w tym czynności pomocniczych związanych z eksploatacją. W opisie muszą być zawarte takie operacje, jak mycie gorącą wodą, czyszczenie parą, sposoby i chemikalia stosowane przy neutralizacji, narażenia mechaniczne, szoki termiczne a także – co szczególnie ważne – informacje o możliwych przebudowach mechanicznych obiektów
    • natężenia przepływów, z obowiązkowym wyszczególnieniem mediów o zmiennym składzie mogącym wnosić narażenia ścierne z przenoszeniem zanieczyszczeń powłokowych na wytwarzane produkty 
    • zagrożenia ogniowe, w tym pochodzące od zdolności samozapłonowych i własności elektrostatycznych mediów
    • lokalizacji i posadowienia obiektów oraz zagrożeń z tego wynikających. W skrajnych wypadkach mogą być brane pod uwagę zagrożenia sejsmiczne i wstrząsy lokalne, zawsze zaś wpływ czynników atmosferycznych powodujących nierównomierne nagrzewani e powierzchni bądź przemarzanie konstrukcji
    • sposobów ogrzewania aparatury, w tym rodzaju czynników grzewczych, doprowadzenia ich i rozprowadzenia w obiekcie oraz zabezpieczeń przed niekontrolowanym wzrostem temperatury
    • kwestie sanitarne i dotyczące wymagań stawianych dla produktów spożywczych, farmakologicznych, pirotechniki czy preparatów wysokiej czystości

    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...