BHP – Czy? Co? I ile można?
Kwestia ryzyka zawodowego – będąca kontynuacją poprzedniego artykułu o tym zagadnieniu (LP 6/2015) – nie jest sprawą ryzykanckiego wyboru między „ile można dopuścić, żeby w razie niemiłego zdarzenia stracić jak najmniej”. Jest to zagadnienie wymagające rzeczowej, pełnej i wymuszonej przez przepisy prawne organizacyjnej oraz ekonomicznej kalkulacji, zmuszającej pracodawców do minimalizacji wpływu zagrożeń technologicznych na pracowników. Dodajmy, minimalizacji darmowej poprzez zwykłe posunięcia organizacyjno-techniczne, ale i z dodatkowym „opłacaniem” środków zapobiegawczych tam, gdzie bezkosztowe działania „wprost” nie okazują skutecznej siły działania. Dlatego i w celu uzupełnienia treści poprzednich wywodów o ryzyku zawodowym jeszcze słów parę.
Podstawowe dla zagadnienia w sensie ogólnym oraz – szczególnie – dla antykorozji przemysłowej określają regulacje prawne w postaci:
- rozporządzenia ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej z dnia 28 sierpnia 2003 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy[1], wymagającego, by pracodawca oceniał i dokumentował ryzyko zawodowe oraz stosował niezbędne środki profilaktyczne zmniejszające ryzyko, a w szczególności, by zapewniał organizację pracy i stanowisk pracy przed zagrożeniami wypadkowymi oraz oddziaływaniem czynników szkodliwych dla zdrowia i uciążliwości z uwzględnieniem możliwości psychofizycznych pracowników
- rozporządzenia ministra zdrowia z dnia 30 grudnia 2004 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy związanej z występowaniem w miejscu pracy czynników chemicznych[2] – a są one podstawą materiałów stosowanych w malarskiej, lakierniczej i chemoodpornej obróbce powierzchni – nakładającego na podmioty gospodarcze z branży antykorozyjnej obowiązek prawny polegający na udokumentowaniu oceny ryzyka zawodowego stwarzanego przez materiały technologiczne
- rozporządzenia ministra gospodarki z dnia 8 lipca 2010 r. w sprawie minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy, związanych z możliwością wystąpienia w miejscu pracy atmosfery wybuchowej,[3] żądającego, by pracodawcy dokonywali kompleksowej oceny ryzyka zawodowego związanego z możliwością powstania w miejscach pracy zagrożenia eksplozją powodowaną przez przerabiane materiały chemiczne
Ponadto, w odniesieniu do relacji między pracownikami a środowiskiem pracy i zgodnie z obowiązkiem wdrażania dyrektywy unijnej 98/37/WE z dnia 22 czerwca 1998 r. zwanej „maszynową”, w polskim prawodawstwie ukazało się rozporządzenie resortu gospodarki[4], wymagające, aby sprawa ryzyka zawodowego przy obsłudze maszyn była analizowana już na etapie ich produkcji i uwzględniała:
- ograniczenia zastosowań maszyn z przewidzeniem możliwie wszystkich niewłaściwych zastosowań
- zidentyfikowanie zagrożeń ze strony maszyn i związanych z tym sytuacji niebezpiecznych
- oszacowanie ryzyka na podstawie ciężkości możliwych urazów lub uszczerbku na zdrowiu i prawdopodobieństwa ich wystąpienia
- ocenę ryzyka w celu ustalenia czy jest wymagane jego zmniejszenie
- możliwości wyeliminowania zagrożeń przez zastosowanie środków ochronnych
Komentarze (0)