W samolotach Airbus 350 łuszczy się farba
Problemy z powłokami lakierniczymi nie omijają także – wydawać by się mogło – producentów, którzy niezwykle rygorystycznie podchodzą do kwestii malowania i przestrzegania wyśrubowanych norm. Ostatnio na światło dzienne wyszedł spór pomiędzy kilkoma liniami lotniczymi a producentem samolotów Airbus dotyczący przyczepności powłok. Ostatecznie sprawa swój finał znajdzie w sądzie.
W listopadzie ub.r. agencja Reuters informowała, iż wiele linii lotniczych, w tym Qatar Airways, zgłosiło problemy z powłokami lakierniczymi i „wczesnym zużyciem powierzchni” odrzutowców Airbus 350. Qatar Airways uziemiły 20 ze swoich 53 samolotów A350, podobno działając na polecenie lokalnego regulatora, z powodu doniesień o „pęcherzach” i „śladach po uderzeniach” na samolotach A350.
Początkowo spekulowano, że pustynne upały panujące w Katarze spowodowały degradację powierzchni lakieru, jednak od tego czasu co najmniej sześć innych linii lotniczych zgłosiło zastrzeżenia. Powołując się na wiadomości od linii Finnair, Cathay Pacific, Etihad, Lufthansa, British Airways i Air France (w imieniu Air Caraibes), najwcześniejsze doniesienia o problemach z lakierem na Airbusie 350 pochodzą z 2016 roku.
Airbus poinformował, że jest świadomy problemów z powierzchnią, które w niektórych przypadkach uwidaczniały podwarstwę siatki przeznaczoną do pochłaniania piorunów. „A350, który jest w eksploatacji od 2015 roku, został zaprojektowany z myślą o ochronie przed burzami i jest używany na całym świecie z najwyższą niezawodnością” – zapewnili przedstawiciele Airbusa w oświadczeniu.
Pierwszy europejski operator A350, Finnair, zgłosił uszkodzenia lakieru rok po otrzymaniu pierwszego A350, a Cathay Pacific stwierdził podobne problemy zaledwie dwa tygodnie po odebraniu swoich odrzutowców. Lufthansa poinformowała w 2017 r., że farba łuszczyła się na obszarach o wielkości metra kwadratowego. A w tym roku do grona niezadowolonych klientów dołączyły British Airways, które przyznały, że doświadczyły degradacji lakieru na powierzchni swoich odrzutowców Airbus 350. Linie poinformowały jednak, że kwestie te nie wpływają na zdatność samolotów do lotu oraz oświadczyły: „Mamy bardzo młode samoloty, więc poziom wad, który widzimy, może nie jest porównywalny z innymi liniami”.
Samoloty A350 należące do niektórych linii lotniczych zostały w ubiegłym roku przemalowane przez Airbusa na nowe barwy, podobno bezpłatnie w ramach gwarancji. – Możemy potwierdzić, że doświadczyliśmy pewnych problemów z lakierem na A350 i pracowaliśmy razem z Airbusem, by je rozwiązać – powiedział rzecznik Finnair, dodając, że problem jest „kosmetyczny, ale oczywiście niefortunny”.
A350 mają nadwozie z włókna węglowego zamiast z metalu i wykorzystują siatkę do przewodzenia wyładowań atmosferycznych, co stwarza problemy z przygotowaniem powierzchni i malowaniem. Innym problemem jest to, że farba rozszerza się pod wpływem ciepła, podczas gdy włókno węglowe nie.
W 2020 roku Airbus powołał wielofunkcyjną grupę, której zadaniem jest zbadanie nowych materiałów do ochrony przed wyładowaniami atmosferycznymi w przyszłych odrzutowcach A350. – Nie zaobserwowaliśmy żadnego wpływu na strukturę samolotu, a piloci nadal wykonują loty z wysokim poziomem niezawodności operacyjnej – powiedział główny inżynier A350 Miguel Angel LLorca Sanz.
Największe zastrzeżenia zgłaszają linie Qatar Airways, które nie zgadzają się z opiniami Airbusa oraz proponowanymi przez firmę propozycjami napraw powłok lakierniczych. Skierowały sprawę do sądu i uziemiły część odrzutowców A350, obawiając się o bezpieczeństwo lotów. Na początku grudnia ub.r. Airbus ogłosił, że poszukuje niezależnej oceny prawnej w celu rozwiązania sporu, powołując się na fakt, że obie strony nie były w stanie dojść do porozumienia podczas rozmów. Problem jest tak poważny, że Airbus anulował kontrakt z liniami lotniczymi Qatar Airways o wartości 6 mld USD w związku z trwającym sporem prawnym dotyczącym wad powłoki lakierniczej w jego odrzutowcach. Firma poinformowała również, że ustalenia związane z malowaniem powierzchni zostały ocenione i potwierdzone przez Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) i nie mają wpływu na zdatność do lotu samolotów A350.
Redakcja
redakcja@lakiernictwo.net
Komentarze (0)