Juan Puerta (po lewej), manager ds. inwestycji w firmie Victaulic Polska Sp. z o.o., oraz Artur Kozłowski, przedstawiciel generalnego wykonawcy − firmy EKO BHL Sp. z o.o., który nadzorował projekt.
− Co uważa Pan za największą zaletę, a co za największą wadę wykonawcy?
− Bez wątpienia największą zaletą EKO BHL Sp. z o.o. jest zorientowanie na potrzeby klienta, bardzo duża elastyczność i ogromna wiedza. Wszystkie powyższe cechy w momencie połączenia ich w całość sprawiają, że EKO BHL Sp. z o.o. staje się partnerem inwestora, a nie tylko dostawcą. Oczywiście w trakcie wdrożenia systemu, a trwało to blisko półtora roku napotykaliśmy różne problemy, zarówno te, które można było przewidzieć, jak również te zupełnie zaskakujące. Ku naszemu wielkiemu zadowoleniu wszystkie trudności udało się pokonać.
Jeśli chodzi o wady, to za największą muszę uznać fakt, iż nie mamy w planach w najbliższym czasie budowy kolejnej linii, którą moglibyśmy zlecić EKO BHL Sp. z o.o.
− Jak ocenia Pan współpracę już po wdrożeniu systemu?
− Uważam, że jest ona na bardzo wysokim poziomie. Bogaty program szkoleń operatorów w trakcie pracy, a co za tym idzie, głębokie zrozumienie procesu w połączeniu z wysokiej jakości sprzętem, zapewnia nie tylko odpowiednią jakość i wydajność, ale także pozwala zaoszczędzić znaczące ilości farby proszkowej, przekładając to na realne pieniądze. Serwis techniczny, sprawnie reagujący i na bieżąco konserwujący linię, zapewnia stałą wydajną pracę.
− Jeśli moglibyśmy jeszcze na chwilę wrócić do tematu szkoleń, gdyż jest to w branży lakierowania proszkowego element traktowany nieco po macoszemu. Mało który dostawca zapewnia swojemu klientowi pełne wsparcie dydaktyczne w czasie i po wdrożeniu dostarczonego rozwiązania. Jak to wyglądało w przypadku Państwa inwestycji?
Komentarze (0)