Lakiernictwo Proszkowe

Starzejące się i nieefektywne urządzenia do malowania proszkowego w rodzinnej firmie z długoletnią tradycją w Gretzenbach w Szwajcarii wymagały wymiany. Gdy dyrektor zarządzający  Simon Gassler po raz pierwszy skontaktował się z MS Oberflächentechnik AG w styczniu 2017 roku, jego plany były na tak zaawansowanym poziomie, iż zawarcie umowy z jednym z konkurentów MS było zaledwie formalnością. Zmiana na innego dostawcę na tak późnym etapie wydawała się mało prawdopodobna, ponieważ uruchomienie urządzeń zostało zaplanowane na zbliżające się lato. Pomimo to Simon Gassler zdecydował się wyjaśnić kierownikowi technicznego wsparcia sprzedaży MS Oberflächentechnik AG René Kühnis, co ma na myśli oraz czego oczekuje od nowego systemu malowania proszkowego. René wysłuchał wszystkiego uważnie, uwzględnił potrzeby klienta i korzystając ze swojego ogromnego doświadczenia zabrał się do pracy wraz z inżynierami systemów MS.  

W niedługim czasie firma Hans Gassler AG otrzymała szczegółową analizę wykonalności, która znacznie się różniła od standardowych rozwiązań konkurencji i całkowicie przekonała do siebie Simona Gasslera. – Firma MS Oberflächentechnik wzięła pod uwagę wszystkie nasze pomysły oraz wymagania i opracowała sposób wdrożenia dokładnie tego, czego oczekiwaliśmy – mówi Simon Gassler. – Nie oferowali nam standardowego produktu, ale spersonalizowane rozwiązanie, które dokładnie spełniało nasze potrzeby. Mimo iż projekt był na zaawansowanym etapie, ich doskonała, obiektywna i przekonująca koncepcja przekonała nas do zmiany decyzji i zainwestowanie w system MS.

Trzy w jednym

Jeżeli chodzi o pokrywanie powierzchni, firma Hans Gassler AG pracuje na elementach o wysokości do 2200 mm oraz szerokości 1000 mm. Naturalnie rozmiary powyższych elementów  wymagają dużej kabiny, jednakże przestrzeń dostępna w firmie Gassler była stosunkowo niewielka, tak jak to często ma miejsce w przypadku projektów modernizacji. Ponieważ firma Hans Gassler AG oczekiwała zarówno przestrzennej kabiny wstępnego malowania oraz podobnych rozmiarów pomieszczenia dla elementów już pomalowanych, firma MS zaproponowała pojedynczą kabinę składającą się z trzech indywidualnych sekcji. Wspomniane wcześniej stacje wstępnego malowania oraz tuż po są niezależnymi kabinami, przy czym kabina wstępnego malowania została wyposażona w ekstrakcję nadmiernego oprysku znajdującą się w podłodze. Podnośniki hydrauliczne, które podnoszą oraz opuszczają platformy robocze, zostały zintegrowane po obu stronach przestrzeni roboczej i zapewniają dostęp do górnej powierzchni nawet najwyższych elementów. 

Dwie stacje malowania ręcznego oferują wyjątkowo kompaktową, automatyczną kabinę, która wyposażona jest w automatycznie składany centralny kanał odsysania oraz dwa rzędy sześciu automatycznych pistoletów zamontowanych na manipulatorach. Nie ma konieczności wchodzenia do automatycznej kabiny, aby ją wyczyścić, ponieważ można to wykonać za pomocą wydmuchujących lanc z dwóch pozycji ręcznego malowania.
Kabina zawiera również wbudowaną kuchnię proszkową MS PK V24, co pozwala zaoszczędzić miejsce oraz zapewnić przyjazną użytkownikowi kontrolę. Jest ona wyposażona w ultradźwiękowe sito do recyklingu odzyskanego proszku, które jest niezwykle wydajne i bardzo szybkie w czyszczeniu. W przypadku cyklonu, firma MS zrezygnowała z systemu wyciąganych sit, co oznacza, iż na ma konieczności otwierania cyklonu przy zmianach koloru. Pozwala to zaoszczędzić znaczną ilość czasu podczas procesu zmiany koloru i nie powoduje kosztów okresowej konserwacji sit. – Cała konstrukcja systemu jest bardzo okazała, ale zajmuje niewielką powierzchnię dzięki kompaktowym rozmiarom – dodaje S. Gassler. – Urządzenia pozostawiają nam dużo miejsca do pracy zarówno w, jak i poza instalacją. 
Dla Simona Gasslera jest to ogromna zaleta rozwiązania firmy MS.