Widok na malarnię proszkową w firmie Zamtechnika.
Obróbka powierzchni
Przygotowanie powierzchni odbywa się w trzyetapowej myjni tunelowej. W pierwszej kolejności detale są odtłuszczane i fosforanowane, następnie płukane wodą sieciową o przewodności nieprzekraczającej 1000 uS oraz płukane wodą zdemineralizowaną o niskiej przewodności.
Myjnia tunelowa posiada wyciągi na całej długości, co zapewnia brak emisji oparów na halę.
Pierwszy zabieg ogrzewany jest bezpośrednio gazowym wymiennikiem ciepła. W połączeniu z bardzo wydajną pompą oraz dużą ilością dysz zapewnia on bardzo dobre mieszanie cieczy, nie przegrzewa chemii i eliminuje dodatkowe pompy obiegowe.
– Wszystkie wanny wyposażone są w bezstopniowe czujniki poziomu cieczy, co jest dobrym rozwiązaniem, jednak drogim, lecz tutaj nie oszczędzamy na dobrych rozwiązaniach – mówi Szymon Kuś. – Dzięki temu cały tunel wyposażony jest w automatyczne kaskady, możemy je dowolnie programować, w którym momencie mają się uzupełniać oraz ile należy dolać chemii. Wanny są wtedy odpowiednio uzupełniane w trakcie trwania cyklu.
Suszenie detali
Po umyciu detale przejeżdżają do suszarki, która posiada własny system ogrzewania gazowego wymiennikiem ciepła z dużym zapasem mocy, co zapewnia szybki start urządzenia oraz umożliwia sterowanie temperaturą nawet w zakresie od 120 do 200 stopni C, co nie jest możliwe w przypadku ogrzewania wtórnego z pieca. Wlot i wylot suszarki jest zamknięty kurtynami powietrznymi. W suszarce pracują układy wentylatorowe rozprowadzające powietrze we wnętrzu.
Proces malowania proszkowego
Po wysuszeniu elementy trafiają do kabiny proszkowej, jednak zanim tam wjadą przejeżdżają przez zespół bramek pomiarowych, które mają za zadanie zmierzyć detal w dwóch osiach: szerokość oraz wysokość.
Komentarze (0)