Fot. 1. Korozja spowodowana przez stale zalegającą wodę.
Projektanci, jeżeli nie powołują się na karty techniczne konkretnej farby, powinni podać wymagania dotyczące sposobu przygotowania powierzchni, np. w następujący sposób:
- usunięcie wad stali, wad pomontażowych i wad spawalniczych do stopnia P2 (PN-EN ISO 8503-3:2008),
- obróbka strumieniowo-ścierna do stopnia Sa 2½ (PN-EN ISO 8501-1:2008), profil chropowatości pośredni G (PN-EN ISO 8503-2) lub zgodnie z zaleceniami producenta farb,
- zawartość soli rozpuszczalnych w wodzie, określona na podstawie PN-EN ISO 8201-6 i PN-EN ISO 8502-9 poniżej 50 mg/m2,
- zapylenie powierzchni dopuszczonej do malowania poniżej 3 stopnia (PN-EN ISO 8502-3).
Skutkiem nieprecyzyjnych wymagań dotyczących przygotowania powierzchni i doboru zbyt cienkich powłok jest dość szybko postępująca korozja
Kolejną wadą będącą skutkiem niewłaściwie przygotowanej specyfikacji zabezpieczenia powłokowego może być zły dobór rodzajów farb niekompatybilnych z podłożem lub poprzednią warstwą (fot. 6).
- Wady i uszkodzenia powstałe w transporcie
Krótkie terminy na wykonanie prac, a także brak powierzchni magazynowej powodują, że wykonawcy nadrabiają stracony czas skracając procesy technologiczne na ostatnim etapie robót, czyli podczas malowania. Skracany jest czas do nałożenia kolejnej warstwy (fot. 7), skracany jest czas do pakowania, o ile takie występuje, czas sezonowania do załadunku i transportu. O wadach wynikających ze zbyt wczesnego nakładania kolejnych warstw napiszemy w kolejnych częściach. Typową wadą spowodowaną z powodu zbyt wczesnego pakowania i załadunku są ślady po przekładkach (fot. 8), a nawet wklejenie ich w powłokę.
Praktycznie nie ma zwyczaju podawania zaleceń co do sposobu przechowywania konstrukcji pomiędzy dostarczeniem jej na plac budowy a zamknięciem budynku, w odniesieniu do elementów konstrukcyjnych, które docelowo będą pod dachem. Takie elementy zabezpiecza się z reguły na środowisko o kategorii korozyjności C1 lub C2, a bywa, że do czasu montażu kilka miesięcy leżą w wodzie, błocie lub śniegu na placu budowy, czekając na zamontowanie (fot. 9). Była już o tym mowa przy błędach w projekcie zabezpieczenia.