Fot.1. Schemat obrazujący najczęstsze warianty technologii malowania „na mokro”.
Farby ciekłe i proszkowe coraz częściej „spotykają się” na różnych konstrukcjach i maszynach. Farby proszkowe częściowo wypierają malowanie mokre, ale o całkowitym zastąpieniu farb ciekłych, przy obecnym poziomie technologii, raczej nie ma mowy. Farby proszkowe są tańsze i pozornie bardziej przyjazne dla środowiska od farb ciekłych. Jednak cena malowania to nie tylko cena samej farby, ale również koszt jej utwardzania. Proszki są nieporównywalnie bardziej energochłonne od farb ciekłych. Im bardziej masywne elementy są malowane, tym więcej energii potrzeba do ich poprawnego utwardzenia. Energia ma bezpośredni związek zarówno z kosztami, jak i z emisją CO2.
Jedną z ciekawszych technologii jest łączenie malowania ciekłego i proszkowego. Wielu producentów oferuje podkłady ciekłe pod farby proszkowe. Pigmentowanie antykorozyjne gruntów z farb proszkowych budzi wiele wątpliwości dotyczących skutecznego działania pigmentów, np. pyłu cynkowego. Część producentów farb proszkowych odeszła nawet od tego typu pigmentacji. Są też opinie przeciwne. W przypadku farb ciekłych skuteczność stosowania pigmentów antykorozyjnych jest udokumentowana wieloletnimi badaniami i nie budzi takich wątpliwości. Dobre grunty ciekłe pod farby proszkowe mają następujące cechy:
- bardzo dobre własności adhezyjne zarówno w stosunku do podłoża, jak i farby proszkowej,
- bardzo dobre własności antykorozyjne,
- wysoką odporność termiczną pozwalającą na odpowiednie wygrzanie farby proszkowej.
Inny rodzaj „spotkań” farb ciekłych i proszkowych to konstrukcje, na których część elementów pomalowana jest farbami ciekłymi, a część farbami proszkowymi. Przykładem takich konstrukcji mogą być konstrukcje mostowe. Oczywiście nikt nie maluje dużych przęseł mostowych farbami proszkowymi, ale tzw. galanterię drogowo-mostową już tak, np. słupki rozdzielające pas drogowy od ciągów pieszo-rowerowych, słupy latarń, a nawet bariery. Tu rzadko dochodzi do konfliktów związanych z kolorystyką i połyskiem, ale w przypadku maszyn budowlanych, rolniczych i samochodów, gdzie mogą zetknąć się detale malowane na ten sam kolor u różnych podwykonawców różnymi technikami, to się zdarza. Dobranie identycznego koloru i połysku farb ciekłych i proszkowych potrafi stwarzać spore problemy. Wynika to zarówno z dość dużej tolerancji różnicy ΔE w farbach proszkowych, jak i innej oceny połysku farb ciekłych i proszkowych (tabele 1 i 2). Oczywiści producenci farb ciekłych i proszkowych jakoś sobie z tym radzą, ale proces dopasowania bywa długi i kłopotliwy.
Farby proszkowe i ciekłe będą coraz częściej się „spotykać” i warto pomyśleć o ujednoliceniu wymagań wszędzie tam, gdzie jest to możliwe.
Michał Jaczewski
olgierd.jaczewski@gmail.com
Komentarze (0)