Wywiady

- W maju minęło 5 lat od powstania spółki Eko-Color. Analizując Państwa pozycję na rynku, można stwierdzić, że to bardzo udany dla Was czas.
- Patrząc na drogę, którą przebyliśmy, mogę zgodzić się z tym twierdzeniem. W ciągu tych pięciu lat zbudowaliśmy od podstaw markę, która jest rozpoznawalna na krajowym rynku farb proszkowych. A warto przypomnieć, że rozpoczynając działalność, dysponowaliśmy wyłącznie kapitałem w postaci bogatego doświadczenia pracowników. Dzięki temu przekonaliśmy inwestora, który pomógł nam uruchomić działalność. Kompetencje, determinacja, zaangażowanie i odpowiedzialność naszego zespołu sprawiły, że jako nowy producent farb proszkowych w bardzo krótkim czasie przekonaliśmy licznych partnerów do oferowanych przez nas produktów. I co cieszy nas najbardziej, to fakt, że grono firm, z którymi współpracujemy, zarówno krajowych, jak i zagranicznych, stale się poszerza.

- Spółka ma jednak nowego właściciela. Czym spowodowana była ta zmiana?
- Zmiana właściciela, jaka miała miejsce w listopadzie 2014 r., tylko potwierdza, że Eko-Color w ostatnich latach odniósł sukces. Nie wystarcza nam to, co dotychczas osiągnęliśmy. Chcemy stale się rozwijać, wdrażać nowe technologie, oferować jeszcze lepsze produkty, zdobywać nowe rynki. Mamy nowe pomysły na dalszy rozwój, jednak aby móc je wprowadzić w życie, potrzebowaliśmy kapitału. Stąd po konsultacjach z dotychczasowym właścicielem rozpoczęliśmy poszukiwania nowego inwestora strategicznego. Z grona kilku podmiotów zainteresowanych przejęciem udziałów w naszej spółce, wybraliśmy ofertę Ebuggo AG, należącej do szwajcarskiej rodziny Bubenhofer.

- Zdecydowaliście się na współpracę ze szwajcarskim Ebuggo AG. Dlaczego?

- Ebuggo AG i podmioty wchodzące w skład grupy Karl Bubenhofer to partnerzy z ogromnym doświadczeniem w branży. Poza kapitałem, oferuje nam wiedzę oraz wsparcie na różnych płaszczyznach. Szwajcarski inwestor, dostrzegając kompetencje i doświadczenie dotychczasowej kadry zarządzającej oraz zespołu pracowników, zapewnił nam samodzielność w działaniu. Zainteresowanie Ebuggo AG naszą spółką i decyzja o przejęciu udziałów w Eko-Color potwierdzają, że nowy właściciel dostrzega w nas wielki potencjał.

- Nowy właściciel gwarantuje rozwój Eko-Coloru. Czy może Pan zdradzić szczegóły?
- Zapotrzebowanie na produkowane przez nas farby proszkowe dynamicznie rośnie. Aby spełnić oczekiwania naszych obecnych, jak i przyszłych partnerów, musimy zrealizować nowe inwestycje. Przede wszystkim powstanie nowa hala o powierzchni ok. 2500 mkw., w której staną dwie nowoczesne linie produkcyjne o dużej wydajności, uznanych europejskich marek. Produkcję na nich chcemy rozpocząć w pierwszym kwartale przyszłego roku, dzięki czemu do końca 2016 roku powinniśmy potroić nasze możliwości produkcyjne.