W Ponzio funkcjonują dwie nowoczesne, w pełni zautomatyzowane linie do malowania proszkowego profili aluminiowych i osprzętu.
Zanim profile i inne detale trafią na halę lakierniczą, poddawane są chromianowaniu żółtemu w procesie zanurzeniowym (dostawcą chemii jest Chemetall). Cała operacja chemicznej obróbki jest zautomatyzowana.
W malarni lakierowaniu poddawane są profile do 7,5 metra długości oraz wszelkie inne detale do systemów aluminiowych. Linia może pracować z prędkością do 3 metrów na minutę. Projektantem i wykonawcą transportu oraz suszarki i pieca do polimeryzacji była firma Monkiewicz. Specjalny kształt pieca pozwala na taki rozkład temperatury wewnątrz instalacji, który zapewnia szybsze jej nagrzewanie. „Sercem” malarni jest oczywiście kabina, w tym przypadku SuperCube firmy Wagner (patrz ramka). – Właściwości kabiny wykonanej z PCV znacznie ułatwiają jej czyszczenie – zapewnia L. Leliński. – Obecnie proces ten jest nieporównywalnie prostszy i szybszy niż poprzednio.
Każda kabina wyposażona jest w dwa manipulatory, na których w sumie zainstalowano po 12 pistoletów automatycznych C4 XL. Są one szczególnie dobrym zestawem do kabin plastikowych. Powierzchnia pistoletu jest łatwa w utrzymaniu czystości. System dysz dmuchaczy zdecydowanie pomaga w automatycznym czyszczeniu i dlatego zmiana koloru może być wykonana szybciej.
Dodatkowo, do domalowań służą pistolety ręczne, ale jak zapewnia dyrektor ds. produkcji, system aplikacyjny jest tak dobrze skonfigurowany, iż nie ma potrzeby ich wykorzystywania w procesie automatycznego malowania. Korzysta się z nich w przypadku drobnych zleceń. Zanim detale wjadą do kabiny, przechodzą przez bramkę z fotokomórką, która sczytuje gabaryty danego wyrobu, po czym automatycznie dobierany jest odpowiedni program malowania. Bramki sterują automatycznym załączaniem i wyłączaniem pistoletów, jak też manipulatorami.
Sterowanie za pomocą dotykowego ekranu jest równie wyjątkowo proste, bardzo przyjazne i intuicyjne. Za dostarczanie farby za pomocą inżektorów do pistoletów odpowiedzialne jest centrum proszkowe, tzw. kuchnia farb, czyli Powder Center. Jest ona tak skonstruowana, aby nie było możliwości dostania się do farby jakichkolwiek zanieczyszczeń. Posiada bardzo przyjazny interfejs, dzięki czemu kieruje operatora krok po kroku przez wszystkie etapy czyszczenia kabiny, a zakres manualnych czynności został ograniczony praktycznie do oczyszczenia wnętrza kabiny.
Zainstalowano również nowe i wydajne sito ultradźwiękowe, w najbliższym czasie zostanie zamontowane takie samo w drugiej kabinie. Zapewnia ono lepszą powierzchnię malowania przy operacjach częstych zmian kolorów. Na wysoką jakość powierzchni ma bowiem także duży wpływ poprawne przesiewanie proszku. Sito ultradźwiękowe to wyższa jakość i bezpieczeństwo: brud jest zatrzymywany przez małych rozmiarów oczka sita, proszek jest łatwiejszy do fluidyzacji, tak więc i aplikacja jest lepsza. Dzięki temu otrzymywana jest lepsza jakość powierzchni.
– Uważam, iż wybraliśmy najlepszych dostawców urządzeń do naszych nowych lakierni proszkowych – dodaje dyr. L. Leliński. – Na sprawne funkcjonowanie malarni nie wpływają jednak same maszyny, lecz ważni są też ludzie, których praca, wiedza i doświadczenie pozwoliło nam zbudować te dwie inwestycje, dzięki którym jesteśmy w stanie bezproblemowo, szybko i sprawnie lakierować wyroby. Naszą jakość potwierdza certyfikat Qualicoat.
Komentarze (0)