Holandia i Szwajcaria świecą przykładem
Jedną z barier w rozwoju rynku farb i lakierów na bazie surowców odnawialnych jest brak zachęt ze strony ustawodawcy. Rządy na ogół nie są zainteresowane wspieraniem z własnej inicjatywy działań na rzecz tworzenia ekologicznych receptur farb. Chlubnym wyjątkiem są tu Holandia i Szwajcaria. Pierwsza wprowadziła w 2016 r. katalog zamówień publicznych zgodny z zasadami zrównoważonego rozwoju, w którym wartość zamówienia skorelowana została z udziałem surowców odnawialnych/wtórnych w gotowym produkcie (im wyższy ów udział, tym wyższa wartość zamówienia). Katalog obejmuje m.in. projekty infrastrukturalne (drogowe), budowlane oraz z zakresu kształtowania krajobrazu.
Z kolei w Szwajcarii farby, lakiery, kleje, środki do konserwacji drewna oraz tynki oznaczone są specjalną etykietą (Umweltetikette) w ośmiu kolorach odpowiadających zawartości surowców odnawialnych w składzie gotowego produktu. Etykiety oznaczone są literami od A do G, przy czym aby uzyskać znak A lub A- trzeba dowieść, że produkt w 95% składa się z biomateriałów. Najwięcej produktów plasuje się obecnie w kategorii B lub C, zaś wymogi pierwszych dwóch klas spełnia 60 rodzajów farb wewnętrznych, 10 typów farb fasadowych oraz 24 rodzaje tynków i wypełniaczy.
Proszek jeszcze bardziej ekologiczny
Sukcesem zakończył się także inny projekt AkzoNobel dedykowany rynkowi przemysłowemu: w 2017 r. koncern nawiązał współpracę z duńską firmą Black Bear – producentem opon do pojazdów samochodowych w celu pozyskania od niego surowca do produkcji farby proszkowej. Tzw. czerń węglowa, tradycyjnie wytwarzana z pochodnych ropy naftowej, została w całości odzyskana ze zużytych opon. Efekt był imponujący: farba nie tylko okazała się ekologiczna, ale też jakościowo nie ustępowała swoim konwencjonalnym odpowiednikom.
Na podobny pomysł – tyle że z wykorzystaniem recyklatu na bazie niezużytego proszku – wpadła amerykańska firma Innovakote. Materiału do odzysku jest sporo: tylko w 2020 r. na wysypiska na całym świecie trafi ok. 800 mln ton niewykorzystanej farby proszkowej, głównie pochodzącej z malarni. Ale nie tylko: cennym źródłem surowca są także reklamacje i zwroty spowodowane błędami w realizacji zamówienia. Niezależnie od składu mieszanki materiał jest najpierw przesiewany w celu usunięcia większych zanieczyszczeń, a następnie rozdrabniany, wytłaczany, mielony na proszek i ponownie przesiewany. W trakcie tego procesu można mu nadać określony kolor, połysk oraz właściwości fizykochemiczne – zależnie od oczekiwań klienta. One także mają kluczowy wpływ na to, ile recyklatu zostanie dodane do gotowej farby. Stosowana przez Innovakote technologia odzysku pozwala bowiem już dziś na tworzenie produktów składających się w 95% z PCR (Post-Consumer Recycled). Jak mówi sam producent, ogromną zaletą takiego surowca jest możliwość wielokrotnego przetwarzania bez uszczerbku dla jakości. Niemniej farby na rynku jest tak dużo, że już jednokrotne przetworzenie całego dostępnego materiału byłoby sukcesem na skalę międzynarodową.
agata.swiderska@lakiernictwo.net
Komentarze (0)