
Farby fasadowe wzorowane na strukturach obserwowanych w naturze? Firma Sto dowodzi, że zastosowanie bioniki w recepturach farb zewnętrznych może zrewolucjonizować rynek powłok dekoracyjnych.
W świecie przemysłu bionika już od lat rozpala serca i umysły projektantów. Obserwacje budowy i zasad działania organizmów żywych, zaadaptowane na gruncie techniki, przynoszą bowiem nierzadko spektakularne rezultaty. Weźmy za przykład chwytaki wzorowane na przyssawkach łapek gekona czy drony gromadzące się w roje na podobieństwo pszczół. Ale bionika może mieć także przełożenie na rynek farb dekoracyjnych. Z jej zalet czerpie m.in. firma Sto, która ma w swoim portfolio dwie farby elewacyjne wzorowane na zjawiskach obserwowanych w przyrodzie – StoColor Lotusan i StoColor Dryonic.
Pierwsza z nich – będąca jednocześnie pierwszym produktem bionicznym w ofercie Sto – nawiązuje do struktury liścia lotosu, który pokryty jest drobnymi wypustkami uniemożliwiającymi przyczepianie się brudu do jego powierzchni. Inżynierowie Sto odtworzyli ową mikrostrukturę i wprowadzili ją do receptury farby elewacyjnej. W efekcie StoColor Lotusan efektywnie odpycha zabrudzenia, które – osadzone na wypustkach – są zmywane przy pierwszym deszczu.