Jasna glina i brązowe dodatki ożywią i rozświetlą każdą łazienkę.
Różne odcienie gliny są w stanie ożywić każde wnętrze i wprowadzić ciepło nawet do bardzo słabo oświetlonego pomieszczenia – zwłaszcza jeśli połączymy je z odpowiednimi dodatkami.
Jeśli przyjrzymy się obecnym trendom, łatwo dojdziemy do wniosku, że w tym roku w naszym otoczeniu nie ma miejsca na „gliniastą” czerwień. Jeśli jednak odważymy się z nią poeksperymentować, możemy sporo zyskać: odcienie terakoty jak żadne inne są bowiem w stanie ocieplić każde wnętrze, nadając mu swojski, przytulny, ale nie kiczowaty charakter. Przyjrzyjmy się trzem aranżacjom zainspirowanym ciepłem gliny.
Jasna glina w łazience
Ciepły odcień terakoty w łazience sprawi, że nasza cera nabierze zdrowszego, atrakcyjniejszego wyrazu. Ponieważ jednak zwykle pomieszczenie to nie należy do największych, warto postawić tu na jasny, przytłumiony odcień gliny i uzupełnić go delikatnymi akcentami w nieco ciemniejszym kolorze brązu. Najodważniejsi mogą zaś dodatkowo wprowadzić do wnętrza pojedyncze ciemnozielone dodatki.
Blady róż w sypialni
W sypialni najlepiej sprawdzają się odcienie przywodzące na myśl błogość, prostotę i delikatność. Dlatego dobrym wyborem będzie tu blady róż, jedynie odlegle przywodzący na myśl ognistą czerwień gliny. Zestawiony z tkaninami w kwiatowe wzory oraz drewnianymi meblami w jasnobeżowym odcieniu, nada naszej sypialni wrażenie harmonii i spokoju. Dla kontrastu możemy tę „słodycz” przełamać akcentami w kolorze przybrudzonej zieleni.
Głęboka czerwień w holu
W ciemnym holu warto pójść na całość: ze względu na ograniczone możliwości jego doświetlenia, szczególnie dobre sprawdzi się tu głęboka, żywa czerwień, przełamana ciemniejszymi i jaśniejszymi akcentami. Nie bójmy się eksperymentować: z ognistą gliną bardzo dobrze korespondował będzie ciemny brąz i beż. Pierwszy połóżmy na drewnianych powierzchniach, drugim możemy pomalować sufit lub skosy.
Komentarze (1)