Aktualności i przegląd rynku

Zamontowanie linii lakierniczej to nie wszystko. Ważny jest również serwis

O tym, że kupić lakiernię proszkową, rozbudować lub zmodernizować istniejącą można szybko i dość łatwo, wie każdy, kto uczestniczył kiedykolwiek w tego typu inwestycji. Można powiedzieć, że przy istniejących funduszach, wystarczy „puścić w świat tę informację” i już mamy pewność, że dostawcy zabiegać będą o kontakt z nami, oferując nam piękny, nowy lśniący sprzęt. Dalej: rozmowy, spotkania, negocjacje, wybieramy firmę, przeważnie dysponującą najnowszymi technologiami, czekamy na dostawę i… JEST! Stoi u nas piękny, nowiutki sprzęt. Włączamy przycisk „start” – chodzi! Działa! Zaczyna zarabiać. Osiągnęliśmy założony cel...

Zakład PROMONT w Świebodzicach.

Wszystko ładnie, czas mija, euforia już opadła. Przyszła pora na pierwsze serwis i pierwsze wymiany części. Zużywają nam się części eksploatacyjne, zaczynają się pierwsze, przeważnie drobne awarie. Cóż robić, rzecz normalna. Otwieramy nasz wizytownik, wyszukujemy wizytówkę serwisanta, którą dostaliśmy dumnie podczas uruchomienia, dzwonimy. Ale niestety, głos w słuchawce informuje nas, że części owszem będą, oczywiście mamy, ale… za dwa tygodnie! Zapraszamy na wizytę, aby zdiagnozować usterkę… „tak będę, ale w przyszły piątek” - słyszymy. Czy niektórym znajomy jest podobny scenariusz opisany wyżej? Właśnie przed oczami roztoczyła nam się wizja naszej jeszcze niedawno nowej, lśniącej, pięknej linii lakierniczej… unieruchomionej na dwa tygodnie? Jeśli tak, to warto wiedzieć, że nie musi tak być.

Zupełnie inny niż scenariusz powyżej przerabiała firma PROMONT ze Świebodzic. Firma, która w 1988 roku powstała jako samodzielne biuro projektowe. Zakresem działania objęła rynek systemów techniki powietrza. Długa była jej droga do uruchomienia własnej lakierni, lecz na efekty nie trzeba było czekać. W 1994 roku firma rozpoczęła produkcję urządzeń i instalacji oraz zaczęła oferować końcowy ich montaż u klienta. W roku 2001 uruchomiona została produkcja wymienników ciepła. W tym samym roku firma zakupiła pierwszą wycinarkę laserową. Przedsiębiorstwo postanowiło także kompleksowo przygotowywać swoje produkty, dlatego przy współpracy z firmą ECO-LINE, w 2007 roku zamontowano automatyczną linię malowania proszkowego, mieszczącą się na ponad 1500 m kw. Jednakże na początku swojej działalności posiłkowano się malarnią własnej produkcji, która musiała wpierw zarobić na zainstalowanie nowszej malarni. Obecnie w PROMONT pracuje na dwóch zmianach 200 osób na produkcji, 11 lakierników proszkowych, 4 lakierników ciekłych, 23 spawaczy. Przedsiębiorstwo stara się reagować na potrzeby rynku. Jest w stanie wprowadzić trzecią zmianę oraz wybudować nowe hale pod nowe linie produkcyjne lub obróbki powierzchni. W planie jest otworzenie linii do malowania kataforetycznego, które jest odpowiedzią na pojawiające się na rynku zapotrzebowanie na tego typu zabezpieczanie materiałów. Firma posiada w chwili obecnej certyfikat zarządzania jakością ISO 9001.