Gwarancje a proszkowe powłoki architektoniczne
Odpowiedź na pytanie, co zasady ogólne odnośnie gwarancji mają wspólnego z technologią nakładania powłok i farbami proszkowymi nie jest skomplikowana. Malowanie mające na celu dekorację oraz ochronę powierzchni gotowego wyrobu przed uszkodzeniem jest częścią procesu wytwarzania. Powinno ono zapewniać przyszłemu użytkownikowi bezproblemową eksploatację w gwarantowanym okresie, co prowadzi do tego, że samo w sobie staje się przedmiotem gwarancji. Szczególnie jest to istotne obecnie, gdy tak szeroko w budownictwie farby proszkowe są stosowane do wykonywania powłok ochronnych na aluminiowych elementach stanowiących fasady budynków. W takich sytuacjach spodziewany czas użytkowania powłok liczony jest w dziesiątkach lat w warunkach stałego narażenia na działanie czynników atmosferycznych. Dodatkowo, ryzyko ewentualnych strat finansowych w przypadku konieczności wykonania napraw jest powiększone o wysoki koszt demontażu elementów zamontowanych, często wiele metrów ponad ziemią. Stąd tak potrzebne stało się stworzenie zasad postępowania pozwalających na bezpieczne (czytaj: nienarażone na nieprzewidziane straty finansowe) wykonywanie powłok proszkowych na aluminium dla potrzeb budownictwa. W procesie produkcji zebrane w logiczną całość zasady właściwego postępowania to nic innego jak system jakości. W europejskim świecie architektonicznych powłok proszkowych od wielu już lat znane są dwie marki: niemiecka GSB International i szwajcarska QUALICOAT. Obie są nazwami systemów jakości promujących normalizację procesu wykonywania wymalowań, jak i materiałów używanych do produkcji. Udział w programie jest dla firm z branży dobrowolny, lecz teraz trudno jest już znaleźć odpowiedzialnego inwestora, który nie preferowałby współpracy z malarniami certyfikowanymi przez wspomniane organizacje. Promowanie normalizacji nie można jednak utożsamiać z gwarancją na wykonane powłoki. Oba pojęcia są często mylone. Jeśli przyjmie się, że:
- gwarancje na powłoki są umowami mającymi określić, kto ponosi odpowiedzialność finansową w przypadku wystąpienia wad i uszkodzeń
to łatwiej jest zrozumieć dlaczego GSB International i QUALICOAT nie chcą brać odpowiedzialności za określenie rzeczywistego czasu użytkowania powłok na konkretnych obiektach. Od tego są specjaliści od oceny ryzyka. Każda inwestycja ma bowiem swoją specyfikę i zbyt wielu rzeczy nie da się przewidzieć zza biurka.
Komentarze (0)