Malarnie proszkowe są często zakładami typowo usługowymi. W ramach wykonywanych zleceń dla różnego rodzaju klientów z branży metalowej, malują wyroby o zróżnicowanych kształtach i różnym przeznaczeniu. Zleceniodawca oczekuje na ogół od malarni niskiej ceny i szybkiej realizacji zlecenia, przy jednoczesnym zagwarantowaniu najwyższej jakości powłoki.
W sytuacjach spornych, bardzo często stwierdza się, że przedstawiona przez malarnię oferta na daną usługę została sporządzona lekkomyślnie, nierzadko po wyłącznie pobieżnym przyjrzeniu się tematowi. Zleceniobiorca nie przeprowadził oceny zlecenia na tyle dokładnie, aby zwrócić uwagę na możliwość powstania potencjalnej szkody. Nie zapoznał się z wymaganiami klienta, dotyczącymi właściwości powłoki i jej parametrów odpornościowych.
Oferta na wykonanie usługi, oprócz terminu realizacji, ceny, opisu przyjętego procesu technologicznego (tzn. sposobu przygotowania powierzchni, rodzaju farby czy zakładanych parametrów powłoki), powinna określić możliwe do przewidzenia ograniczenia w jej realizacji (w tym podatność na występowanie wad). Przełożyć się to może, oczywiście, na ograniczenia w odpowiedzialności gwarancyjnej zleceniobiorcy.Wady proszkowych powłok malarskich - rozpoznawanie i zapobieganie
Przy malowaniu proszkowym wyrobów cynkowanych ogniowo, warstwa cynku często ma skłonność do tzw. gazowania, przez co w powłoce malarskiej tworzą się pory, kratery i inne wady powierzchni. Przyjmując do malowania wyroby cynkowane ogniowo, należy więc od samego początku mieć świadomość, że w powłoce mogą pojawić się wady. Jeśli jeszcze do tego wyrób będzie użytkowany w warunkach stymulujących korozję, to szkody są już jakby "zaprogramowane". Dwa przykłady z praktyki, związane z powłoką typu Duplex, powinny to potwierdzić.
W pierwszym przypadku chodzi o cynkowane ogniowo, a następnie malowane proszkowo kraty okienne i balustrady balkonowe budynku mieszkalno-usługowego. Budynek usytuowany jest około 50 m od tężni solanki. W takiej sytuacji stawia się wobec powłoki ochronnej najwyższe wymagania dotyczące odporności na agresywne substancje chemiczne. Przyjmujący zlecenie nie znał tych wymagań, gdyż po prostu nie spytał o warunki, w jakich wyroby będą użytkowane. Na wymalowaniu proszkowym (poliestrowym) z powłoką o grubości 70÷90 ľm, naniesionym na cynkowanych ogniowo balustradach balkonowych i kratownicach okiennych, wady pojawiły się już po 6 miesiącach. Powłoka łuszczyła się na krawędziach i tworzył się nalot "białej korozji".
Komentarze (1)